kilkanaście lat fotobloga! wow
ja ta sama? czy już inna?
bo złoto mniej waży...
te 5 miesięcy było jak 5 lat. wzruszam się. szalone to wchodzenie w dorosłość było.
jest mnie mniej, ale tak naprawdę więcej
i... dziękuję. każdej osobie, która była mi przyjacielem. wdzięcznośc tworzy tak wiele życia we mnie, że mógłby z tego urosnąć sad :)
może w końcu doczekam się tych dobrych urodzin
taki o. tkliwy post. ale we mnie zawsze było, jest i będzie tej tkliwości mnóstwo.
kto by pomyślał, że to współpraca rzeczywistości z autentycznością...? heh.
i wciąż szalone jest dla mnie to, że ten dzień, dzisiejszy to będzie "kiedyś, dawno temu" za jakiś czas.
myślę, że zawsze ta sama. u rdzenia zawsze
/ uwielbiam to, że ten fotoblog czytam tylko ja :)