photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 MAJA 2014
Pogoda piękna, aż chce się żyć. Wydawałoby się, że nie znajdzie się ani jedna wada takiego przyjemnego ciepełka. A jednak, ja znalazłam i to dość znaczną. Wraz z wzrostem temperatury na dworze rośnie powierzchnia odkrywanego przez ludzi ciała. Można zapytać "co za problem?", ja mam dwa. No może nawet cztery. Nogi i ramiona to części ciała, których pokazanie jest dla mnie tak wstydliwe jak dla przeciętnej kobiety paradowanie po miasta nago. Zatem ciepłe, gorące nawet dni spędzam w długich spodniach i koszulkach maksymalnie zakrywających ramiona. Tak patrząc na choćby szczuplutką przyjaciółkę, dumnie prezentującą swoje zgrabne nogi robi mi się przykro. Teraz dostrzegam ile krzywdy tak naprawdę sama sobie wyrządziłam. Za mało demotywatorów dla samej siebie? Spokojnie, mam jeszcze coś. Wczoraj odkryłam, że nie mieszczę się w spodenki, które jeszcze rok temu były za duże. Takim smutnym akcentem kończę dzisiejszy wpis. Standardowo od 2 godzin już nic nie jem, do jutrzejszego śniadania. Miłego dnia, może przynajmniej Twój taki będzie ;)
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika wanbeskinny1258.