Ach, Tarantino, pobudzasz prawie jak ostrze. Tylko czemu zarazem dręczysz, czemu przypominasz o...?
Od rana kolejna próba, a tej nocy - wybaczcie, niebiosa - chwila grzechu. Będę twarda, a gdy zasłabnę, biały książę będzie na mnie czekał.
http://www.youtube.com/watch?v=-lU0ZCFIB8U
Boże, nie mogę, nie chcę ciągle przegrywać. Nie chcę ciągle być na dnie, na cóż Ci śmieci?