RHYTHM'N'SOUL 

Minęło tyle czasu odkąd ostatni raz tutaj byłam.
Tylu ludzi, tyle twarzy. Tyle zdarzeń.
__________________________________________

Przeżyłam swój okres buntu, zakończyłam go. Straszne wydarzenia otworzyły mi oczy. Na to, jak okrutny i podły jest świat. I jak nieistotne są te wszystkie, niegdyś ważne, wydarzenia.
Co mogę powiedzieć po 2 latach nieobecności?
Znalazłam miłość. I straciłam najcenniejszy skarb. Przekonałam się czym jest przemijanie.
Codzennie o Tobie myślę. Każdego dnia spoglądam, czy to rano, czy wieczorem na zdjęcie stojące na komodzie. Jadąc autobusem nierzadko wspominam naszą szaloną młodość.
Nic nie pozostało. Nic, prócz konta tutaj, do którego co jakiś czas zaglądam.
Niesamowite. Kiedyś wciskałaś przyciski na klawiaturze, pisząc tu notki... Notki pozostały, Ciebie fizycznie nie ma. Ale jesteś.... jesteś w moim sercu i mojej duszy.
Minął już etap, w którym chciałam cofnąć czas. Powrócić do momentu,  którym miałysmy się pogodzić... Nie. Wtedy rozstanie byłoby jeszcze trudniejsze. Poza tym, pożegnałyśmy się we śnie. Nawet poznałaś najbliższą memu sercu osobę... wszystko we śnie. W naszych miejscach. W naszych marzeniach. W naszych sercach.
Nie dodaję zdjęć. Nie komentuję.
Ale pamiętam. Codziennie.
I zawsze będę pamiętać.
Kocham Cię, Siostro. I wiem, że zawsze przy mnie jesteś...

farewell