Nie pamiętam już, kiedy ostatni raz dodawałam tu cokolwiek... Było to może 2/3 lata temu i wtedy wydawało mi się, że mam naprawdę poważne problemy, hahahahahaha.
Przez ten czas uporałam się z nadmiernym chlaniem, ćpaniem i innymi głupotami, których będę żałować jeszcze bardzo długo. Przeżyłam pierwszą miłość z (jak się później okazało) narkomanem, który uwielbiał podnosić na mnie rękę i nigdy nie wiedział, czym jest szacunek dla drugiej osoby. Poznałam gorzki smak kłamstwa, rozczarowania i samotności. Ale to wszystko przeminęło z wiatrem, uporałam się z tym i dziś powinnam być szczęśliwa, bo mam świetnego faceta, który mimo, iż musiał zostawić mnie w kraju samą na kilka miesięcy, jest mi bardzo oddany, wspiera mnie tak, jak potrafi i docenia. Mam też pojebanych znajomych, którzy nie stronią od używek, ale zawsze byli, są i mimo wszystko, akceptują mnie taką, jaka jestem.
Osiągam dobre wyniki w nauce. W tej kwestii nigdy nie ma miejsca na lenistwo.
Jest jednak problem, z kórym nigdy nie potrafiłam się uporać. JA. Nie lubię siebie, nie potrafię dotrzymać obietnic, które składam sama sobie. Jestem jedyną przeszkodą na drodze do własnego szczęścia. I chyba dlatego tu wróciłam. Chcę kontrolować swoje działania, choć raz dotrzymać danego słowa i przestać się zadręczać. Uwielbiam mieć wszystko usystematyzowane, a photoblog może mi to ułatwić.
Obecnie ważę niecałe 58kg, dwa lata temu ważyłam 10kg więcej. Za swój pierwszy cel stawiam sobie 55kg. Jem mało i zdrowo, ćwiczę tyle, ile jestem w stanie.
Walkę rozpoczęłam już dawno, czas na osiągnięcie celu.
Inni użytkownicy: matkiswetmimiwetmimi666kolorowanki12sexualharassmentpandaankaaa12367itzmctoastmadziakk1993marlenczix33jaworznianin33bagsio
Inni zdjęcia: Obiecująco. ezekh114dream artsidus... itaaan... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700