photoblog.pl
Załóż konto

Daj mi cukier..

Czuję, że wkrada mi się coraz większa pustka..
Jestem zmęczona gaszonymi emocjami, uczuciami..
Czuję, że coś we mnie coraz bardziej pęka..
I chyba zaczynam się temu poddawać...

Przepiękne cudowne chwile..
by znów..
zniknąć..
Decyzja nie była łatwa, ale wraz ze staniem się stanem dokonanym i realnym..
Wszystko staje się rozmazane... a kontynuacja zachowań powoduje, że temu pozwalam..
Rozmywają się wizje...  Gasząc, wciąż gasząc, wciąż mnie odsuwając... czuję.. wolność (?).. 
Limity mnie krępują i męczą... Tak cholernie brakuje mi jego bliskości.. I.. chciałabym znów poczuć się tym kim byłam wcześniej..
Nic tak nie boli jak bliska ci osoba cię odtrąca... kiedy dotykasz jesteś odpychany..
a pocałunek... zimny i nieobecny....
Że kiedy słyszysz nieśmiałe 2 słowa... serce, zmysły się wyostrzają, uważnie słuchając, chcąc je zachować jak zapach lata czy wiosny,
jak ulubiony smak z dzieciństwa..
słowa te są jak miód i opatrunek.. I czuję to... czuję jego..
Jednocześnie te złe rzeczy zaznaczają wciąż ślad i tkwią jak cierń...
I potem znów nastaje nawrót i cierń wwierca się i zwiększa..  

Brakuje mi sił by walczyć. I by spojrzeć na to wszystko tak jak przed...
Brakuje mi naprawdę siły.. 

Kielkowało we mnie już od dawna chęć różnych zmian...które próbowałam wdrożyć.
Teraz uderzają we mnie  z kilkukrotną mocą.. czekałam.. by realizować niektóre z nich wspólnie...
Efekt był tylko gorszy... a słowa dotyczące mnie do których nie zamierzałam realizowaniem,
stały się faktem... :/.
I czekając, próbując wciąż.. i choć miałam do siebiie żal i miałam świadomość, żeby nie czekać, robić swoje..
teraz czuję to całą sobą... tą chęć zmian i dążenia do nich, nie czekając. 

Bo do tanga trzeba dwojga mówią. Nic na siłę. Wraz z poczuciem odseperowywania mnie.. coś we mnie pęka...
I czuję, że ja mogę tak dłuzej nie wytrzymać..

I boję się... 

Wizja powrótu stała się czymś co może zaczekać, czymś... nieobecnym, obcym (?) 

Dodane 22 MAJA 2017
513