to tak :
koncert był świetny i nie zapomnę go do końca życia,
rodzinny wyjazd nad morze uważam za jak najbardziej udany mimo wcześniejszych obaw,
obóz harcerski okazał się strzałem w dziesiątkę, poznałam tam wielu świetnych ludzi, mam zamiar nie stracić z nimi kontaktu, zaprosić ich na rajd do nas, do Koronowa i ogólnie w przyszłym rokujechać tam znów :)
Tak poza tym to na obozie zrozumiałam kilka bardzo ważnych kwestii i doszłam do paru istotnych wniosków, nabrałam dystansu do niektórych spraw, odpoczęłam od gęstej atmosfery nieodłącznie panującej w moim domu, tym samym od razu po powrocie po raz kolejny wpadając w dziwne odrętwienie, któremu towarzyszy wieczny ból głowy. Na wyjeździe czułam, że żyję, ale jak tu wróciłam to wszystko znowu się zjebało i nie wiem co o tym sądzić no ale cóż..
Tak w sumie to potrzebuję odsapnąć, pomyśleć, pobyć w samotności i przemyśleć kilka ważnych spraw i postarać się rozwiązać moje wewnętrzne problemy, odzyskać spokój ducha i ogólnie no.
Jutro jadę do babci, na wieś, będę harować, pomagać jej, może znowu odżyję, tym razem na własnym terytorium bez potrzeby odizolowania się od rodziny, znajomych itd? Mam nadzieję. Na pewno będę chodziła na długie spacery w samotności, żeby, tak jak to już powiedziałam wcześniej, pomyśleć. Trzymajcie kciuki, żęby w końcu udało mi się dojść do porozumienia z własną sobą (:
Ps.
Mile spędzonej końcówki wakacji, cieszcie się tym jak tylko potraficie najbardziej, wyszalejcie się nim zawitacie w szkolne mury!
Inni użytkownicy: janek1118purpurraahoccaayrton123johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooo
Inni zdjęcia: Historia. justkyuuban;) virgo123Stacja burdel centralny pamietnikpotworaNiezbadane są wyroki boskie bluebird11KROWA MUĆKA suchy1906... idgaf94... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24