photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 9 STYCZNIA 2012
131
Dodano: 9 STYCZNIA 2012

Witajcie.

Nie wiem czy mój fbl będzie tym czego potrzebuje..Szukam,zrozumienia? Sama nie wiem jak to nazwać.Może będzie czymś w rodzaju pamiętnika. 

Ogółem ma być o moim życiu.A ostatnio bardzo wiele się w nim dzieje..Nie są to raczej rzeczy pozytywne.

Będzie to głównie       odchudzanie&uczucia
Możecie spodziewać się bilansów.Pamiętajcie,że zawsze możecie na mnie liczyć,z chęcią będę czytać wasze fblogi.

Ehh na początek może trochę o mnie: Jestem Paulina i za 18 dni mam 16ste urodziny. Od miesiąca moje zycie to jedna wielka hujnia. Nie umiem się ogarnąć. 11 grudnia wylądowałam w szpitalu gdzie spędziłam tydzień.Następny tydzień w domu.Do dziś nie wiadomo co mi było.Lekarze nic nie zdiagnozowali.I wiecie co? Właśnie wtedy zaczło się pieprzyć.Leżąc uwięziona w szpitalnej sali dużo myślałam.Okazało się,że nie mam prawdziwych przyjaciół a mój chłopak ma mnie gdzieś. Wyszłam ze szpitala oczywiście wszyscy "wrócili".Przestałam panować nad ocenami w szkole co było straszne dla moich "ambitnych" rodziców.Następnie były 4 dni szczęścia.Ojj to było cudowne..Jak Michał przychodził z kwiatami,mówił,że kocha..No ale szczęście nie mogło trwać długo..Okazało się,że pisze do niego moja "przyjaciółka".Zabolało mnie to.No ale porozmawiałam z nim i powiedział,że to nic takiego,zwykli "kumple".. Uwierzyłam.No ale cóż.. W środe były 2 miesiące jak jesteśmy razem. Pojechałam do jego siostry(jest w moim wieku,kumplujemy się) a on spał,zmęczony po pracy.Powiedział,ze mnie nie odprowadzi bo nie ma siły i śpi.Wyszłam a po 10 minutach dzwoniła już jego siostra żeby mi powiedzieć,że poszedł do Moniki.. Kolejny cios.Ale to nie wszystko.Poszłam spać.Miałam niespokojny sen i obudziłam się około 24. Odruchowo spojrzałam na telefon..Był sms.. " koniec z nami :( " pózniej były jeszcze 3 inne,że nie ma czasu dla sb,bo ma dużo pracy i żebyśmy dali sobie spokój..I kolejny raz zobaczyłam,że nie mam przyjaciół.Było już koło 1.Gdy dzwoniły do mnie spłakane "przyjaciółki"odbierałam zawsze czy była to 1,3,5 rano.. Ale ja nie mogłam liczyć na to samo.. Na następny dzień nie poszłam do szkoły.Zakopana w tonie husteczek spałam.Mama odpuściła pozwoliła nie iść mi do szkoły,tata się awanturował ale po czasie też odpuścił. I tak leżałam w tym łóżku do wczoraj. Nie umiałam ogarnąć niczego.Nie jadłam,nie piłam,miałam wszystko gdzieś. Ale dopiero moment gdymama zapisała mnie do psychologa uświadomił mi,że muszę się ogarnąć..Co prawda jest mi bardzo ciężko.Nie wiem nawet co to za chora sytuacja z Michałem.

Reasumując:

Nie mam Michała,przyjaciół,dobrych ocen,zrozumienia i do tego jestem szpetna.

Ale zmienie to.. Odchudzam się niby od dzisiaj ale tak naprawde mało jem od czwartku.Jutro ide do fryzjera i kosmetyczki.Może jakaś "metamorfoza" mi pomoże.. Bo jak nie to to ja już nie wiem..

Boże to głupie,że pisze tu o tym wszystkim..Może chociaż Wy mnie wysłuchacie.. 

Pamiętajcie możecie na mnie liczyć,ja zawsze pomoge

Komentarze

xkgwdolx No z jednej strony tak ,ale znowu przezywac ten stres ;o na sama mysl chce mi sie plakac i brzuch mnie boli ;d
Kurcze faktycznie nie za kolorowo u ciebie :( faceci wszystko potrafia zepsuc ,a przyjaciele jeszcze bardziej .. No to mamy tak samo ja tez zawsze bylam na kazde zawolanie gotowa do pomocy ,ale jak ja jej potrzebowalam to wszyscy olewka na mnie .
A ile wazysz ,ze postanowilas sie odchudzac?
10/01/2012 21:12:48
szczuplemarzenia ech.. Ci faceci .. pamiętaj, że jesteś kobietą a kobieta musi być zawsze ponad nimi, nie daj sobą manipulować, najlepiej udaj, ze tobie tez nie zalezało, pamiętaj, oni ranili,ranią i będą ranić a jesteś jeszcze bardzo młoda i im szybciej staniesz sie wyczulona na ich gierki i zaszczepisz w sobie pierwiastek "zimna" łatwiej Ci będzie przejść przez takie sytuacje , których zapewne doswiadczysz jeszcze nie raz. Ciesz się, ze jesteś kobietą i wykorzystaj to przeciwko im ! ;)
10/01/2012 16:05:51
dementiaa wciąz te same problemy, to chyba nigdy nie odejdzie, niby świat serwuje nam tyle niespodzianek a i tak każda przeżywa to samo. a nadzieja jak jakaś pusta lala wpycha nam do łba wiarę w to, że i tak wszytko sie ułoży, że i tak zdarzy sie cos co wszytko zmieni, gdy rzeczywistośc staje sie zbyt przytłaczajaca, marzymy o czymś co nam powie, że nic nie jest to takie na jakie wygląda :(
09/01/2012 23:10:04
bones tak;)
09/01/2012 23:09:07
odchudzanie12 kochana ja ciebie rozumiem. i myśle że nie tylko ja. wiem co czujesz. byłam w prawie identycznej sytuacji. wierze że sobie poradzisz
09/01/2012 22:35:53
anaija jej na prawdę miałaś straszny miesiąc;/ mam nadzieję, ze wszystko Ci się ułoży;*
09/01/2012 22:23:49
odchudzanie12 dziękuje kochana za zrozumienie. Ja również będę starała się tobie pomagać za wszystkich moich malutkich sił. widać nie był ciebie wart. prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. jeszcze ich spotkasz na swojej drodze ; *
09/01/2012 22:10:26
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika toniebajka16.