Don't worry, be happy ;) 

Miesiąc wakacji już za nami.
Czas nie zna granic i bezlitośnie próbuje nauczyć nas życia.
Z ogromną łatwością zamyka stare rozdziały po to, aby zacząć nowe.
Niestety my nie potrafimy się do tego dostosować.

Wszystko dzieje się zbyt szybko, a zmiany często ranią

i przynoszą smutek. Każdy poranek rozpoczyna się nadzieją

na lepszy dzień, jednak los z łatwością potrafi wszystko pokrzyżować.

Po pewnym czasie dochodizmy do wniosku, że jakkolwiek byśmy się nie starali,

zawsze będziemy na przegranej pozycji w walce z życiem i rzeczywistością.

Nam słabym nie pozostaje nic innego jak poddać się

i cieszyć się z tego co jest nam dane.

Niestety nie jest to takie proste.

Przyzwyczajeni do ideałów z dzieciństwa,

wielkich marzeń, nie jesteśmy w stanie zrozumieć,

że życie to tak naprawdę ciągły wyścig, walka z bólem i smutkiem.

Mimo iż świeci słońce, dni są coraz cieplejsze, w sercu gości smutek

i otacza nas chłód codzienności.

Czas biegnie szybko, a ludzie wraz z nim.

Zmieniają się, zapominają, uciekają od wspomnień,

z łatwością zamykają przeszłość aby otworzyć przyszłość.

Szkoda tylko, że w tym maratonie biorą udział również ludzie słabi,

którzy przywiązani do innych, zatraceni w sentymentalnym

spojrzeniu na świat giną, zostają samotnie daleko w tyle,

tracą szanse na dotarcie do mety.

https://www.youtube.com/watch?v=IMihuCdE8Zo