4 lipca 2013
Dzień nie zapowiadał się za specjlanie udany . Rano miałam odwiedzić znachorkę , która niby ma zdjąć ze mnie ten urok żebym wyzdrowiała ... Sczerze nie wierzę w tego tpu rzeczy no ale mama się upiera więc muszę . Pomysł pójścia tam zaczął się odkąd zaczęłam mieć w nocy koszmary . Było ich 3 .... W pierwszym śniło mi się że mama wiezie mnie na wózku inwalidzkim na cmentarz i w końcu zrzuca mnie z wózka w wykopany dół .. tu sie budze ... kolejny był o tym że zabiłam mamę nożem wbijając go w jej szyje ... a w ostatnim to tato biegł za mną z nożem to uciekłam gdzieś do baru i nie wiem jaki był finał bo się obudziłam .... na tym śnie moje koszmary zaprzestały jak na razie się pokazywać w nocy , i szczerze mam nadzieję że już więcej nie powrócą ;)
No to dziś dzień jak co dzień ;) Zawiodłam się na pewnej osobie , bo wydawało mi się że jest inna aaa jak to w życiu bywa , jeszcze przy moim szczęściu to było do przewidzenia . Mówie Wam dziewczyny nie warto ufać facetom ....
Niedawno wróciłam z wycieczki po Chojnowie , spotkałam się tam z Ewelinką i pogadałysmy za wszystkie czasy :)) Ale że zbierało się na burze musiałam uciekac do domu ;)
A jutro z rana powitam znowu Zabrze .... mało cieszy mnie ta wycieczka gdyż wiem że nie będzie mi łatwo ....
A ze spontanicznego wyjazdu do Krakowa nici ;/
To by było tyle na dzisiaj :)
buźka ;**
Inni użytkownicy: misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusos
Inni zdjęcia: Wujcio waratuncio to ja bluebird11Wielkanoc patrusiagdWolne patusiax395New Hair Right dawsteTo, co zostaje, gdy nie ma nic. comarroTears like a waterfall modernmedival... pils931449 akcentova:) dorcia2700Brak tytułu zwyczajnieszczesliwi