Więc....

MojaBuliia mnie zabija, dzis wydałam kupe kasy na żarcie by tylko nażreć sie w 5 minut a potem je wyrzygać;/ Oczywiście poniekad czułam satysfakcje gdyz ostatni raz jadłam żelki czy czipsy mase czasu temu, a teraz w pare chwil pochlonełam tysiace kalorii. Oczywiście dość szybko sie opamietałam i to wyrzygałam z takze wielka radością. Ostatnio coraz to lepiejh mi sie powodzi, to znaczy staram sie wytrzymywac coraz todlużej na głodzie, ale mi jako Bulimiczce jest trudno wejść w tryb totalnego nie jedzenia. Wirem, że to sie nie chwali, ale jestem Egoistka i dobrze mi z tym!

Rzygac mi sie chce jak widze ludzi co zapychając sie jakims taco czy frudkami. Jak widze opiete posladki w za małych spodniach na ulicy ! To jest idealny dopalacz! Orzydkładem jest to, jak ostatnio byłam straszni egłodna i juz miałam zamiar rzucic sie na jakies owoce, gdy na mojej drodze staneła obrzydliwa kobieta,  mająca zapewne z ponad 80 kilo i jadła z takim zacieciem jakieogś hamburgera że az traciła oddech Oo

Aha, nie mówcie mi, że wy jestescie dumni ze swojej wagi, gdyz na pewno choc raz w zyciu ktoś z was spojżał z zachwytem na kogos chudszego....

sorry za błedy i literówki, ale nie chce mi sie dwukrotnie sprawdzac tego tekstu;)))