photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 14 CZERWCA 2012
96
Dodano: 14 CZERWCA 2012

takie tam hej :*

Helou. 

Będe tu pisała opowiadania. Z góry dzięki za chwile uwagi.

Zaczynamy. jest to początek mojego opowiadania.

 "Przeznaczenie"   

 

 1.

 

Szłam z Sylwią do jej kolegów. Jej mama myślała,że idziemy się przejść po osiedlu. Nie znałam ich jeszcze bo mieszkali dość daleko, a mi samej nie wolno było się aż tak oddalać. Byłam jeszcze dzieciakiem które się wszystkiego bało, bo miałam 10 lat.

-Sylwia, daleko jeszcze?

-Nie. Już blisko.

-A gdzie oni właściwie mieszkają?-Dopytywałam ciekawie.

-Niedaleko od pracy twojej cioci, więc musimy być ostrożne żeby nas nie zobaczyła.

-A skąd ty znasz tego chłopaka?

-Chodzi do tej szkoły co ja. Jest dwa lata młodszy. Nie martw się jego kuzyni są w twoim wieku.

-Kuzyni?!

-Tak. Bliźniacy Kamil i Sebastian są w twoim wieku, a ich siostra Dominika jest rok młodsza.

-Acha. a jak ma na imię ten twój kolega?

-Karol.

-Powinnam zapamiętać.

-Widzisz ten dom. Ten przed którym są płytki?

-Widzę.

-Właśnie tam mieszkają.

-A te płytki?

-Jego tata ma firmę z płytkami.

-Acha.-powiedziałam coraz mniej pewna siebie.-Sylwia, trochę się wstydzę.

-Nie dramatyzuj.-powiedziała i poszłyśmy dalej.

Doszłyśmy. Sylwia zapukała do drzwi i w nich pojawiła się wysoka kobieta.

-Witaj Sylwio. Chłopaki już idą.

-Dzień dobry.

-Dzień dobry.-powiedziałam nieśmiało

-To jest moja koleżanka Magda.

-Miło mi panią poznać.

-Mnie ciebie również.

-Siema -krzyknął niewiele wyższy ode mnie blondyn.

-Hejka -powiedzieli równo bliźniacy.

-Cześć -odezwała się drobna dziewczynka

-Cześć wszystkim!- powiedziała dość głośno Sylwia.-To jest Magda. Możecie na nią mówić Lena. To jest Dominika.

-Cześć -powiedziałam.

-Cześć- odpowiedział cieniutki piskliwy głosik.

-To Kamil i Sebastian.-wskazała- Nie przejmuj się jak ich pomylisz. Mnie się to ciągle zdarza.

-Cześć -powiedzieli równo.

-Cześć.

-Jestem Karol.-zanim Sylwia coś powiedziała on był pierwszy.-Miło cię poznać.

-Cześć.

-To wszyscy wszystkich znają. Więc co robimy?-powiedział chyba Kamil.

-Poszwendajmy się trochę.-zaproponowała Dominika.

-Odpada.-powiedziała Sylwia.-Ciotka Leny pracuje niedaleko, a nie może nas zobaczyć.

-Wiem.-powiedział Karol.- Chodźcie za mną.

Zaczęłam się bać, bo nie wiedziałam do czego on jest zdolny. Okazało się, że będziemy chodzić po jakichś garażach. Po około 3 godzinach zadzwoniła pani Ewa -mama Sylwii - powiedziała, że mamy wracać bo ja idę już do domu. Pożegnałyśmy się i poszłyśmy.

 

Komentarze

atlam zajebiste!:*
08/07/2012 17:46:43
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika tamgdziejestes.