Szczerze jeszcze nie cały rok temu nie zwracałam na niego uwagi, był mi obojętny... Nie interesowałam się jego życiem, nie słuchałam jego piosenek aż do momentu gdy przypadkiem trafiłam na youtube " amzi vlog" pooglądałam filmik opowiadający o jej przygode z Justinem czy coś takiego i skusiłam się na film Never Say Never, przesłuchałam jego piosenki, nawet przeczytałam książke " Frist Step 2 Forever : My Story". Jestem jego fanką dąże do tego bym mogła nazwać siebie BELIEBER. Marzę aby Go spotkać <3 Wiem,że kiedyś się to marzenie spełni, ciągle powtarzam sobie " Never Say Never ", jak patrze się na jego zdjęcia to aż czasem płakać mi się chce, czasem się z tego śmieje,że jestem głupia bo kto płacze przed monitorem z powodu zdjęcia swojego idola? Haha :) Ehhh.. Nie rozumiem osób które hejtują Justina, nie wiem jaki mają w tym całym hejtowaniu cel? co chcą przez to osiągnąć? Zazdroszczą mu,że ma wiele fanek skoczących z nim w ogień, które wspierają Go całym swoim serduszkiem, że ma ogromny talent... Hejtują Go na każdym możliwym kroku gdy tylko popełni jakiś błąd, no ale kurwa On jest człowiekiem a każdy popełnia błędy i każdy ma do tego prawo! Nie ma idealnego człowieka! Niestety nie byłam na jego koncercie w Polsce ale czekam na następny i już nawet zbieram pieniążki na bilet :)
Inni użytkownicy: sahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02
Inni zdjęcia: Wolne patusiax395New Hair Right dawsteTo, co zostaje, gdy nie ma nic. comarroTears like a waterfall modernmedival... pils931449 akcentova:) dorcia2700Brak tytułu zwyczajnieszczesliwia1 mktnccPrzepełnienie świąteczne bluebird11