-No dobra to gramy w butelke ale na pytania, wyzwania czy jak ?-Zapytał pedekscytowany Norbert.
-Na całowanie ! Będzie śmiesznie zobaczycie. - Krzyczała Karolina.
-O nie nie nie ja jestem jeszcze za trzeźwa żeby grać na całowanie. - Zaczęłam się wymigiwać z jednej strony chciałabym tak zagrać bo chciałabym go pocałować , ale z drugiej strony chciałam to zrobić w innych okolicznościach.
-No to ja mam pomysł najpierw zagramy w grę dla pijaków a potem w butelkę - powiedział entuzjastycznie Adam.
-Yyy.. że w co najpierw zagramy ? - Ten człowiek czasami mnie przerażał z tymi swoimi pomysłami.
-No to jest takie no yyy.. jakby Ci to wytłumaczyć. Kurwa ale co ja się wysilam i tak tego nie zrozumiesz blondynko- Zaczął się śmiać.
-O nie kochanie teraz przegiąłeś! Uduszę Cię za to! -Zaczęliśmy się gonić po domu jak jakieś dzieci z downem. I właśnie za to najbardziej kocham moich przyjaciół nie ważne w jak podłym nastroju jestem ( chodź nie zawsze wiedzą jak bardzo źle się czuję) to oni samą swoją obecnością podnoszą mnie na duchu. A właśnie takimi zachowaniami jak teraz pomagają mi zapomnieć o wszystkich problemach. Czasami nawet czuję się jakbym wróciła do dzieciństa do mometu kiedy wszystko było proste. -Mam Cię ty dupku ! Teraz zabiję Cię śmiercią bolesną i powolną - Śmiałam się wywalając go na łóżko.
-Chyba śnisz pustaczko! -Tego już mu nie daruje.
-Ałłł ! -krzyknął kiedy uderzyłam go w ramię - Uważaj bo mi siniaka nabijesz - Powiedział w tonie typowego pustaka. Po czym wszyscy zaczęli się śmiać.
-No to gramy czy nie ? -Zapytał Wiktor. w momencie kiedy to mówił spojrzałam na niego tylko że on patrzył na Paulinę. Tym samym zrozumiałam że chce się ją pocałować podczas grania w butelkę. Trudno chce żeby był szczęśliwy i zrobię wszystko żeby mu w tym pomóc.
-Ok możemy grać , ale daj mi 10 minut bo muszę obalić z chłopakami ze 4 kolejki żeby mnie wzięło.-Powiedziałam łapiąc za flaszę.
-Uuu... z Tosi wychodzi jej prawdziwe ja - zaśmiał się Norbert po czym wziął odemnie wódkę i nalał każdemu po kieliszku. - No to zdrowie naszej...
-Nie pierdol tyle tylko lej- powiedziałam stawiając na stole pusty kieliszek
-Tosi- dokończył.- Ej Adam to ty jeszcze nie tak dawno temu mówiłeś że ona ma słabą głowę ? Bo jeśli tak to muszę Ci powiedzieć że nas przerosła.-Był naprawdę zdziwiony gdy to mówił.Po czym wypiliśmy kolene trzy kieliszki i usiedliśmy na podłodzę żeby zagrać w tą wyczekiwaną przez wszystkich butelkę.
-No to Tosia dzisiaj pokazuje jaka jest mocna więc proszę Ty zaczynasz. - powiedział podając mi butelkę po piwie. Położyłam ją na środek naszego kułka i zakręciłam zamykając przy tym oczy.
-Ooo.. Pierwsze kręcenie i już wypadło na Magdę - Chłopacy nie mogli ze śmiechu.
-No to chodź tu ty mój koteczku - powiedziałam do Magdy mojej najlepszej przyjaciółki od ponad 6 lat.
I co wy na to ? Podaba się ? NIe jestem pewna czy wszystko jest składne i wgl no ale ja sobie tego nie przygotowuje ja to na miejscu wymyślam .
Inni użytkownicy: sztosikbosikpkpkpk71immadee90qjohnnypqdhbsellmart1nezirrreeminalogasroksisuczka2sbro16
Inni zdjęcia: 1462 akcentova:) dorcia2700Na zamku pati991gdW kręgu Maków pati991gdZ Urodzin mojej babci pati991gdW Ciechocinku pati991gdUpdate pamietnikpotwora;) virgo123Majówkowe niebo milionvoicesinmysoulMajówka milionvoicesinmysoul