Ostatnio nic nie dodawałam, więc może czas powrócić :D

    Dla tych, którzy może tego nie zauważyli mamy już wakacje, które niedługo się kończą ;) 
      

     Od początku tych, tak bardzo wyczekiwanych dni, nic konkretnego się nie działo. Byłam na obozie w         Sominach :D Było bardzo fajnie, ale wszystko co nam się podoba szybko mija, więc te 6 dni minęło tak, że nawet nie zdążyłam zauważyć kiedy wróciłam do domu. Po powrocie czekała mnie bardzo niemiła                     niespdzianka, o której nie będę się za bardzo rospisywać...Teraz zastanawiam się tylko nad zmianą nazwy.

      Tak, więc żeby jakoś to wszystko odreagować pojechałam w czwartek z Olą do P.Agnieszki do kopytnych :) Była to już moja druga jazda u niej, więc już trochę znam jej konie,ale Niko postanowił pokazać na co go stać :D Bardzo konkretnie postanowił mnie wytrenować, skutkiem czego było testowanie podłoża. Mimo to jazda była bardzo udana, tylko ja nie mogłam się na niczym skupić, w sumie nie ma się co dziwić. 
       

      Zaraz koniec wakacji, czekają mnie teraz tylko 3 tygodne (Zaraz 2) siedzenia bezczynnie w domu. Przynajmniej ostatnie dni wakacji spędze przy koniach :)