buhahaha...dzisiejszy dzień był bosski...

od 7.30 czekałam na effke do 9.00 no i mi butyy przemokły...a ta wariatka spod szkoły samej zwiała...MOJA KREW

potem jak już mi dupa zamarzała to się doczekałam...no i oczywiście trzeba się zagrzać gdzieś...więc gdzie poszłyśmy? oczywiście do GO !!  objadałyśmy się na ławce czipsami no a tam obok takiee zboczone zwierzaki były ...yyyyy

potem do kibla podmalować się...otwieram drzwi, a tam CIEMNO!!! no i się wystraszyłyśmy...a jak zostałam nagle i z nienacka wepchnięta do środka przez effke...to światło się zapaliło...a potem ktoś puścił w radiu muzę z archiwum x czy coś takeigo...i normalnie znowu schiza dostałyśmy... więc zwiewamy z kibli a ludzie się patrza...tak jakby coś dziwnego zobaczyli...potem na naszej ławeczce posiedziałyśmy albo raczej się pospychałyśmy....jak już się znudziło to poszłyśmy do takiego sklepuku gdzie taka miła pani sprzedaje...wiadomo co... no i ona mi mówi że niemam 18 a ja jej że mam oczywiście zapmniałam dowodu

ale mój dar przekonywania znowu zwycieżył.. posiedziałyśmy trochę na fajnej ławeczce w kropeczki, spożytkowałyśmy część zakupionego "sprzetu" no i potem trochę pobiegałyśmy...zrobiło się zimno ... więc poszłyśmy do pierwszej klatki i dzwonimy "-ulotki!" no i jesteśmy w środku...i nawet ciepło i W MIARĘ czysto...więc wyciągamy kolejną część zakupów no i pijemy ...

w pewnym momencie coś mnie napadło...xD

"-a wydzieci nie macie domuu?!" hahah

tak upłyneło trochę czasu potem jak już mniej więcej prosto szłyśmy to oczywiście zbieramy ekipe...no i fajnie było...

zaraz idziemy połazić trochę...a potem do effki no a potem to się jeszcze zobaczy

jutro powtórka... więc już zapasy zbieramy...

                      pzdr4 kto chce...!!!!!!!!!!!!!!!!!!