photoblog.pl
Załóż konto

:(
 

Od czasów dojrzewania , nie mam wsparcia u rodziców , u rodziny całkowitej .
Ciągle tylko słysze że to moja wina , czemu jestem taka , a nie inna .
Tu nie mam wsparcia , odkąd chyba nauczyłam się chodzić ...
Przykro mi gdy widze te szczęśliwe dzieci z rodzicami na placu zabaw ... Ja tak nie miałam ...
A staram się wyjść na prostą ... Nie być taka zła dla swoich dzieci .

Cierpie , lecz trzymam sie jeszcze jakoś .


Chłopak pracuje w każdej wolnej chwili ... Chyba o mnie zapomniał , widujemy się tylko w drzwiach ... 
A gdzie jest miejce dla mnie ?
Na jakiegoś całusa , czy nawet głupia , ale prawdziwa rozmowa . ;/
Rozumiem , praca jest najważniejsza , ale można wrócić normalnie do domu i się uśmiechnąć , czy nawet przytulić ...
Ciąle pamietam , jak obiecywał że się zajmnie , że bedzie dobrze , że damy sobie rade ... A dziś ?
On już nie wie czy mnie kocha ... Podłe , ale ok , doceniam wybór , to tylko na razie rok , wspomnienia zostaną , a plany nie zostaną zrealizowane .
Cieszyłam się z takiego życia , Myśleliśmy nawet o rodzinie PAMIĘTASZ ?
Nie pewnie już nie , bo jesteś zapracowany ....

Okej ... W tym przypadku też czuje się odrzucona ..


Gdzie ja się znajduje , tam ktoś wiecznie ma jakieś ALE do mnie .;/
Czy ja na prawde jestem taką złą osobą ?
Po co , ja się staram , robie wszystko tak jak najbardziej potrafie , pomagam ... Ale i tak dostaje kopa ... :(
Takie życie jest bez sensu ...
Ciągły smutek , ciągłe zły ... :?
Ja już po prostu mam dość .!

Dodane 20 GRUDNIA 2016
108
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika t3czowa.