Piękno mojego dnia... 

Piosenka na dziś :  https://www.youtube.com/watch?v=5iXeBCPv3Ow

Cóż dzisiaj doszłam do wniosku, że to już ostatni wpis jaki tu zamieszczę ale bardzo postaram się by moja kilkuletnia przygoda z tym blogiem była  skierowana do tych wiernych, którzy tutaj czasem zaglądali oraz całej reszty, która być może dopiero dziś tu zajrzy..

11.04.2016.. idealny dzień na nowy początek, ciepły i spokojny dzień, bez złości, bez smutku, z rozsądkiem i dokładnym przemyśleniem jak uczcić moje ulubione miejsce przelewania myśli..

Na początku pisanie tego bloga dawało mi odrobinę spokoju, oderwania się od rzeczywistości, problemów, złości i wszystkiego co zakłócało moje życie w niezrozumiały dla mnie sposób, później stało się moim azylem myśli i kiedy już myślałam, że nikt tego nie czyta okazywało się, że jednak komuś "pomogłam" przenieść się do innego świata albo zrozumieć pewne wartości, z czasem coraz mniej potrzebowałam przelewać to na "papier", przestałam mieć pretensje do całego świata a wszystkie "cudy dnia" przeżywałam w sercu nie chciałam się nimi dzielić, nie dlatego, że się bałam ale dlatego, że były to moje cudy ... Czasem lepiej niektóre rzeczy zostawić tylko dla siebie...

W momencie, kiedy to miejsce było moim azylem , podnosiło mnie na duchu i dawało sens do dalszej wędrówki, walki czy zrozumienia czegoś nierealnego, nie ważne ile zjadło to GB z piosenek, kieliszków wina czy łez ale dawało mi prawdziwą radość ducha, a dziś..dziś zapadła wielka decyzja zrobienia czegoś więcej.

Ludzie przychodzą, odchodzą, przywiązujemy się do nich, oddalamy się, płaczemy, śmiejemy się i tak dalej i dalej... jednak dzisiaj wiem, że najważniejsze  to co po nich zostaje.

Ohh starzeje się , upływa czas, którego nie możemy zatrzymać a ja jestem taka wdzięczna za to czego sie nauczyłam , biorąc pod uwagę nawet te wielkie głupoty :) Nie spodziewałam się, że człowiek tak ewoluuję, że tak wiele problemów dzisiaj już nie ma znaczenia, tak wiele spraw potrafię rozgraniczać i tak wiele ignorować, nie wiem czy to jakiś pancerz czy kwestia wprawy obchodzenia się z ludźmi ale jedno wiem na pewno - żyje mi sie lepiej. 

Wiele ludzi stanęło na mojej drodze- przyjaciół, tych którzy przyjaciółmi być nie chcieli, tych którzy mnie kochają, tych na których patrzę z uśmiechem i podziwem, płytkich czy złośliwych , i za to im DZIĘKUJĘ ! Dzięki Wam dzisiaj jestem kim jestem i jeśli jestem złośliwa to znaczy, że sobie na to zasłużyłeś a jeśli się uśmiecham to znaczy, że tego po prostu chce!  

Pewne rzeczy zrozumiałam szybciej inne później - grunt, że dotarły :) 

Milion popełnionych błędów, które zostały oblane morzem łez - dzisiaj są niezwykle cennym koszykiem pokory :) Mnóstwo uśmiechów - dzisiaj jest odzwierciedleniem "kurzych łapek " :) a złość- cóż minęła :)

Każdy kto przyczynił się do tego kim jestem dzisiaj zasługuje na mój gest podziękowania, nie zważając na to czy zrobił mi krzywdę czy sprawił wielką radość :)  DZIĘKUJĘ !

Z wielkim wyróżnieniem chciałabym potraktować moich przyjaciół, którzy są niesamowici ! Znacie mnie na wylot, przez lata płaczę i śmieje się przy Waszym boku a Wy wciąż jesteście ... lepszego daru nie mogłam dostać...! 

Z równie dużym wyróżnieniem zwracam się do osób, które wyrządziły mi krzywdę, DZIĘKUJĘ ! Dzięki Wam , wiem kogo się w życiu wystrzegać :)

Jak kiedyś się zaczęło tak dziś się kończy ale nie ja , dla mnie to tylko wstęp do czegoś nowego..

Z wielkim podziękowaniem dla stałych bywalców i tych, którzy bywali tylko czasem ! 

Bawcie się w życiu i każdy dzień traktujcie jak wstęp do nowej książki! 

Dziękuję.

E.