This`s my dark window(: 

Dzisiaj moja dziewczyna zerwala ze mna. Bez powodu. Plakalem jak kon i jest mi tak przykro ze nie wiem czy wytrzymam ta presje. Myslalem ze to byla milosc mojego zycia jednak ta dziewczyna byla wcieleniem diabla. Bedac ze mna przeleciala 4 chlopakow. Wszytsko to wydawalo mi sie snem lecz doszly mnie sluchy ze poznala na stalke jakiegos starszego mezczyzne z bogata kieszenia. Razem wyjezdzaja za granice. Przed zerwaniem mialem sen!!! Ten sen byl przestroga dla mnie ktorej nie posluchalem... Czuje sie teraz jak smiec. Byla ze mna przez 6 lat, bylismy tacy szczesliwi w Angli. Teraz tylko pozostaly bolesne wspomnienia i krawiace serce ktore rwie sie jak pies aby wydrzec sie z piersi. Niemoge tak zyc to jest jak robot.
Twarde i sztywne. Nie chce aby juz nigdy jej nie widziec. Przez nia zdeptalem moj nowy telefon, a taki byl dobry i uzytkowy. Moja twarz przypomina teraz martwego jelenia w czasie rozkladu. Moje komorki mozgowe gnija i placza nad sercem obolalym z wysilku i milosci. Moje serce juz nie pompuje krwi tak szybko jak kiedys, a moje pluca sa nie wydolne. Ale wiem ze Jezus czuwa nade mna a te meki sa niczym w porownaniu z jego mekami. To mnie motywuje do dalszego dzialania. Nie bede juz plakal! Napne swoje muskuly i zaczne pracowac na polu z moim pradziadkiem Carolem. Tak! To dobra motywacja by zapomniec o tych wszystkich nie przespanych nocach i o dziewczynie ktora w brutalny sposob wykorzystala moje cialo.