Monika :) No więc cześć moja droga :) jako że nie mam możliwości podarowania Tobie prawdziwej walentynki zmuszony jestem do korzystania z internetu :P jako że nie mam możliwości podarowania Ci prawdziwego kwiatka zmuszony jestem przesłać Ci ten wirtualny :P i mimo że Dzień św. Walentego to takie sztuczne święto i każdy tylko narzeka jaki to głupi i paskudny dzień, chciałbym skorzystać z okazji i przebić się przez Twoją lodowatą barierę wprost do Twojego serca. a zrobię to tylko i wyłącznie po to żeby zasiać tam takie małe ziarenko przyjaźni i miłosci. po to zeby powolutku kiełkowało i i rosło tak jak robią to przebiśniegi pod grubą warstwą śniegu. po to zeby kiedyś do Twojej duszy przyszła wiosna i słonce tak ciepłe jak ten słonecznik ze zdjęcia ogrzało Twoje serce do czerwoności :P

i w ten piekny, słoneczny (przynajmniej tu w niemczech), zimowy dzień chciałbym Ci powiedzieć jak bardzo tęsknię i jak bardzo mi Ciebie brakuje.. tych wszystkich Twoich fochów, tych wszystkich Twoich usmiechów, tego nocnego odprowadzania, aniołków na sniegu (troche uposledzonych ale były :D ). brakuje mi noszenia Twojego plecaka, grania w lotki, rzutki czy jak zwał tak zwal :P brakuje mi Twojego ęęąątawego głosu, nawet tych wszystkich smutków i złości..  zwłaszcza jak przegrywałaś w piłkarzyki :P ah i Twoich oczu :) i w ogole całej Ciebie ale na temat Twojej urody juz kiedys Tobie pisalem :) po prostu tęsknię...

tak więc to jest moja walentynka dla Ciebie. mam nadzieje ze zła o nią nie bedziesz :) bo w Twoim przypadku to wszystko jest mozliwe ;D

a w muzycznie piosenka która caly czas kojarzy mi sie z Tobą ;) moze przez to, że tak sie nia zachwycałaś :P