Cześć!

Co słychać, jak leci? Zmieniacie swoje życia na lepsze, czerpiecie garściami, oddychacie pełną piersią? Nie? Tak właśnie myślałam.

Nie może być za dobrze, tak więc dzisiaj z jakże ogromną przyjemnością oddaję treści pokarmowe, grypa żołądkowa? Nie mam pojęcia, oby nie, już mam trochę dosyć.

To zdjęcie jest takie ciepłe, tak bardzo wakacyjne i przyjemne dla moich oczu. Nawet mimo, że to moje stopy! Zrobione w najspokojniejszym miejscu na ziemi, bez zasięgu, bez internetu, bez telewizji, ukrytym kilkanaście kilometrów w głębi lasu. Ile bym dała by znów było lato i bym mogła tam zaraz wrócić, leżeć spalona w kajaku i popijać piwo..marzenia!

Tymczasem jestem tu i teraz. Nie jest wcale źle, o nie nie. Jedyne, co tak naprawdę chciałabym zmienić to to, że nie jest ciepło. Poza tym tak przyjemnie chodzi mi się na zajęcia, tak miło spędza czas z cudownymi przyjaciółmi - starymi i nowymi, tak cudownie leży w ciepłym łóżku w ramionach ukochanego faceta..

Pierwszy raz czuję taki spokój na początku związku, taką miłość i taki spokój za razem. Jakby wszystko dokładnie tak miało być..czyżby dokładnie tak miało być? To trochę przerażające, muszę przyznać ;]

Tyle przemyśleń na dziś, prosto znad miski pozdrawiam, nie całuję!