Dzisiaj miałam bardzo nieprzyjemny dzień, porównywalny do 13 w piątek - tylko że dziś był czwartek. Miałam małą stłuczkę niezbyt poważną - wgniotłam bok innego auta i jakby nie patrząc uciekłam z miejsca wypadku ale zostawiłam karteczkę z numerem telefonu, jak przystało na rasową kobietę jestem bardzo emocjonalna i wszytko biorę do siebie, więc zaczęłam się zamartwiać co to będzie. Z pomocą przyszła mi koleżanka ze studiów - okazała nieocenioną pomoc, wesparła mnie i pociezyła. To sie bardzo ceni :)
Po zajęciach udalo mi się spotkać tą dziewczynę. Udało... hmmm.... można to rozumieć dwojako ;) Owa dziewczyna nie zauważyła nawet wgniecenia, ale gdyby nie moja wrodzona uczciwość pewnie by odjechała. Ale Karolina musiała przyznać się do winy... oczywiście załatwiłyśmy to po ciuchu i obyło się bez policji :)
A wracając do mojej koleżanki ze studiów to powiedziała dzisiaj bardzo mądre zdanie, że "wyrządzone dobre uczynki powracają do nas." Więc mam nadzieję, że moja uczciwość się opłaciła i że kiedyś wróci do mnie. :)
Inni użytkownicy: agrolift2020annagalmamlizakjajamikicris012ewela1215pierdocamichuuuu332paihfaiphhueciak
Inni zdjęcia: 1477 akcentovaStrażnik zamku elmar;) pati9912019 7513Zestaw opon. ezekh114;) virgo123490 mzmzmz;) virgo123;) virgo123;) virgo123