Tak zdecydowanie lepiej u mnie. Coś w końcu się dzieje w moim życiu. Dziś talie tam lekcje na 13 najlepiej <3<3 Jutro zapowiada się dosyć stabilny dzień. Przed szkołą z Zuzą do rossmana potem 2 lekcje i trening.
Przeminął czas smutku załamania. W końcu... I jestem tylko ciekawa na jak długo. Postaram się być bardziej odporna na przykrości jakie funduje życie. Chcę żyć odważnie nie przejmować się jutrem, być po prostu sobą. Uda się pierwszy raz jestem czego tak bardzo pewna. Damy rade :)