25 czerwca 2007
Niech ta data pozostanie niezapomniana.
Od lewej Kołcz, Czoper, Saido [ może widzicie ich poraz ostatni ] ;]
Jak przystało na prawdziwych imprezowiczów przyszedł czas zmagania się z problemami i trudami codziennego zycia i nędznej egzystencji ludzkiej na tym ziemskich padole ;]
Nie jedną imprezę przeżyliśmy [a Wy z nami], nie jedno łóżko na tej imprezie [i nie tylko] zarwaliśmy, nie jedną szafę rozjebaliśmy, nie jedną ścianę pobryzgaliśmy, nie jednego tak napierdoliliśmy... aż strach się bać, a teraz my się boimy bo chuja umimy ;]
Bilans:
1) 230 butelek w sklepie za 110 zł
2) 30 litrów wódki
3) hektolitry wina :]
4) miliardy puszek i konserw :]
5) 6 kaw, 2 tosty
6) pizd [Lechu x4, Czoper x3, Saido x2, Kołcz x1, Barca x1, Karp x1, Talib [a.k.a. AKROBATA] x1, Emila x1, Tomek x1, Asia [a.k.a. Toudi] x1, Zagi x1, Szwestera x1, Krzysiu [zestaw] xX, Kapeć x1, Seba [a.k.a. Chamburger - Lotnik - Mentor - Autorytet -
Respect] x7 [tydzień], Dominik x1, Burak x1, Rychu x1, Moghar x1 [ale za to dwudniowa], Michu x1 i wielu wielu innych... [ tych o których zapomnieliśmy serdecznie przepraszamy - przypomnijcie ;] ]
7) 4 zwierzaki, w tym jeden pies ;] reszta w butelkach i lodówce.
8) tony kurzu
9) 130 dB
10) 890 kg śmieci
11) 600 paczek fajek
12) 4 egzaminy w plecy [chyba]
13) tyle...
Niezapomniane wrażenia na fazie.. bezcenne
Spojrzenie Mariana po melanżach.. bezcenne
Za wszystko inne zapłaciliśmy kartą MasterCard ;]
Pozdrowienia dla sponsorów, współimprezowiczów, modelek od odkurzaczy, sąsiadek i sąsiadów, egzaminatorów-kutafonów, dla tych co myślą, że dostaną pozdro... buhahah.. chiba ni.. :) Pozdrowienia dla wszystkich blogersów ;] rozmnażajcie sieeeaa... dla nas, dla nich, dla Was, dla Polaków w Londynie i innych obozach pracy...