Nie wszystko złoto co się świeci 

Hmm.. to chyba koniec prowadzenia tego " Pseodublogu " ostatnia notka , o czym mogła by być w sumie sam już nie wiem.
Doszedłem do stanu którego chciałem , zniszczyłem doszczętnie pamięć tylko po to zeby funkcjonować jakkolwiek , bo przeszłość
mnie poprostu dobijała ale chyba nie mam już przeszłośći boje sie tylko że skreślając swoją przeszłość skreślę również przyszłość
a wiem że jest to bardzo prawdopodobne , chyba mieły juz 3 miesiące nie wiem sam może dłuzej , nie wiem ale to czas aby odstawić chociaż część używek , bynajmniej dla własnego zdrowia , mam dość wstając rano pluć krwią na siema z dniem bo jakkolwiek to życie nie było by ciężkie musze je kurwa przeżyć. Przez ten okres mojego emocjonalnego detoxu gdzie użycie słowa detox to paradoks nie stało sie nic wartościowego w sumie , wcześniejszy dzień zlewał sie z kolejnym i tak w kółko no chyba że była jakaś impreza wtedy znów przesadzałem , nie wiem co ludzie o mnie myślą w sumie boję sie o tym myśleć bo mimo tego że wszystko jest dla czlowieka wiem że przekraczałem nawet własne granice , niektórzy mówią że to przez te fatalne zauroczenia bez wzajemności .
Ja myśle zaś ze to poprostu moja droga , bo sam to wybrałem . Niestety nie zrozumie tego nikt prócz jednej osoby .




MNIE . -Amor caecus

http://www.youtube.com/watch?v=fjDojEOiMcE