photoblog.pl
Załóż konto

po drugiej stronie lustra"

 

Znowu myślę o śmierci. Wyobrażam sobie garść malutkich, białych tabletek w mojej kruchej kobiecej dłoni. Wyobrażam sobie jak rozpuszczają się ustach tworząc, biała, lepką nieprzyjemną papkę zanim popiję ją wodą... Czuję jak powoli tracę czucie w rękach... nogi są już jak wata, a reszta ciała zapada w głęboki, obezwładniający umysł sen. W ostatniej chili uświadamiam sobie ze mogłam zrobić to w jakiś bardziej spektakularny sposób, w jakimś niezwykłym miejscu. Tymczasem leże na świeżo zmienionej pościeli, w zwyklej, codziennie , nudnej pidżamie, ale już jest za późno, przecież ja już zasnęłam& ja śnię? Czy ja już jestem po drugiej stronie lutra? Dlaczego nikt tu na mnie nie czeka? Mamo, gdzie jesteś? Czemu nie ma Ciebie tutaj? DLACZEGO MNIE NIE RATUJĄ? CZY MÓJ PLAN ZAWIOSDŁ?CZY JA NAPWNO ZASNE I NIGDY SIĘ JUZ NEIE OBUDZE? UMRE? Dlaczego nikt pomnie nie przychodzi? Ja nie chce umierać, chciałam tylko, żeby ktoś mnie uratował i przyszedł pomnie na drugą stronę lustra. Czy każdy samobójca marzy o tym, żeby go uratować? Jeśli tak, to ilu takich ludzi już zawiedliśmy? Kolejną śmierć zaplanuję znacznie precyzyjniej Podejście drugie będzie udane. Wtedy może przeżyje ten paradoks, bo przecież my nie chcemy umierać.

Dodane 26 KWIETNIA 2017
412