Piszę tutaj, bo wiem, że na pewno się tego nie spodziewasz. Ale mogę, bo to nasze miejsce, no nie? Ryczę czytając poprzedni wpis, o którym oboje dawno zapomnieliśmy. Pamiętasz jak bardzo chcieliśmy być dorośli? Jak bardzo nam się spieszyło? Myśleliśmy, że będzie pięknie, że skończą się wszystkie nasze problemy. Stało się inaczej. Już nie chcę być dorosła i żałuję, że Ty jesteś. Nie jest pięknie, a jak pomyślę o tym, co ma nadejść mogę śmiało powiedzieć, że jest po prostu beznadziejnie. Mówisz mi, że damy rade.. Ty dasz na pewno, a ja? Wiem, że tak nie potrafie. Nie bez Ciebie obok.. Są różni ludzie jedni silniejsi, drudzy nie i chociaż do dziś myślałam, że należe do tych silnych, którzy dadzą sobie radę ze wszystkim teraz wiem, że tak nie jest. Jesteś jedyną osobą, która mi to uświadomiła. Czuję, że nic nie potrafie zrobić kiedy nie ma Cie przy mnie i strasznie boli mnie to, że ma Cię nie być dość długi czas, a Ty jesteś za tym.. Wiem, że nie chodzi Ci o to, żeby mnie tu zostawiac, wiem, że chcesz dobrze... Ale uwierz mi, że dla mnie jest to cholernie trudne, bo nie wyobrażam sobie 1 dnia bez zobaczenia Cie i usłyszenia chociażby jednego słowa, nie mówiąc już o przytuleniu, chociaż takim trwającym kilka sekund. Potrzebuje tego każdego dnia, potrzebuję Ciebie. Łzy mi lecą jak pomyślę sobie, że ma nas dzielić tyle kilometrów, tyle dni i nawet nie będę mogła Cię dotknąć ani poczuć Twojego zapachu.. jak pomyślę, że ma Cię nie być przy mnie w ważnych dla mnie chwilach jak i w tych trudnych, może nawet najtrudniejszych. Wiesz, świadomość, że może nie byc Cie w dzień, w który 2 lata wcześniej zaczął się najlepszy okres w moim życiu i trafiłam na Ciebie, najlepszego faceta jakiego mogłam mieć..ta świadomość mnie przeraża. Żałuję wszystkich niepotrzebnych kłótni, które zabierały nam tyle czasu, zazdrości, cisków.. Przepraszam za wszystko, co sama powodowałam.. Szkoda, że dopiero teraz zauważamy jak ważni dla siebie jesteśmy, właściwie najważniejsi. Komu będę płakać w rękaw jak Cię tu nie będzie? Kto będzie nazywał mnie bąbelkiem, słoneczkiem, księżniczką, dla kogo będę oczkiem w głowie? Kto będzie mnie motywował i podawał mi sztangę? Kto będzie całował mnie w czolo i mówił dobranoc? Będę zdana sama na siebie? Nie chcę, wiem, że nie radzę sobie bez Ciebie, jesteś mi potrzebny bardziej niż myślisz. Specjalnie dałam Ci zdjęcie, żebyś zawsze o mnie pamiętał, nawet gdybyś jednak tam kogoś poznał, albo po prostu coś by Ci odbiło. I jeżeli teraz lecą Ci łzy to przepraszam, bo nie to miałam na celu.. ale wiem, że to nie są złe łzy, skoro czytasz prawdę, co nie? Mimo wszystkiego co mówiłam Ci w złości jesteś dla mnie najważniejszy, jesteś całym moim światem, uwielbiam każdy dzień z Tobą, nawet te gorsze, teraz to widzę. Strasznie mi na Tobie zależy i boję się, że kilometry tylko sprawę pogorszą i Cię stracę.. ja Ciebie a Ty mnie.. Czuję się przy Tobie bezpieczna i nie wiem jak poradzę sobie bez Ciebie, bo będę jak małe, bezbronne dziecko, które zgubiło opiekuna. Jak przypomnę sobie nocki z Tobą to uświadamiam sobie jak beznadziejnie śpi się samemu.. Tylko z Tobą mi jest dobrze i tylko Ty potrafisz się mną opiekować i sprawić, że czuję, że nic mi nie grozi, tylko Ty, Arek.. Nie dam rady bez Ciebie..
Wszystko będzie dobrze, gdy Ty ze mną będziesz. Kocham Cię najmocniej, nigdy nikogo bardziej.
Mimo, że jestem pewna, że czeka nas wiele cięzkich, trudnych momentów to wiem, że nie damy sobie siebie odebrac i że zawsze staniemy za sobą murem. Cokolwiek by sie nie działo i jak źle by nie było pamiętaj, że mimo wszystko mamy siebie. Przecież zawsze dla siebie będziemy, niezależnie od wszystkiego innego, nawet najgorszych rzeczy.
Dziękuję za to, że mi ufasz, jak i za to, że ja mogę ufac Tobie,
Nigdy bym Cię nie skrzywdziła, nawet gdy Ty zrobiłbyś to mnie, ale to niemozliwe, nie jestes taki... oboje nie jesteśmy.
COKOLWIEK BY SIE NIE DZIAŁO W PRZYSZŁOŚCI, NIGDY WE MNIE NIE ZWĄTP. Ja nie zwątpie. Nigdy.
Kocham Cię, Monia