"  Kolejny raz tak po prostu przestała mieć siłę. Wstając rano z łózka chciała jak najszybciej tam wrócić. Denerwowały ją promienie słońca które przez okno wpadały do pokoju, wolałaby noc, ciemność.. Nie chciała by ktokolwiek widział łzy spływające jej po twarzy. By ktokolwiek słyszał jak w środku krzyczy, że nienawidzi tego świata. "



Czy istnieje jakaś osoba, która mogłaby Ci pomóc? Tylko powiedź, a sprowadzę ją dla Ciebie chociażby z drugiego końca świata ! - Powiedział do niej przytulając ją i ocierając zimne łzy.
- Istnieje... ale... nie jest w stanie mi do końca pomóc... - Odpowiedziała ściszając głos.
- Co to znaczy?
- Jest taki jeden. Kochany, miły, czarujący chłopak, ale nie może mi pomóc, bo jedyne co mógłby dla mnie zrobić, to być ze mną każdego poranka, każdej nocy. Budzić się koło mnie i zasypiać, wpatrywać godzinami w moje oczy mówiąc, że jestem śliczna, pomimo rozmytego makijażu i licznych blizn. Tylko jest jeden problem, którego za nic nie mogę przeżyć... Jesteśmy przyjaciółmi ... Nie możemy być razem, a szkoda bo sprowadziłby dla mnie kogokolwiek z drugiego końca świata.