Nawet nie wiecie jak zmienił się mój pogląd na to wszystko (chociaż i tak nikogo to nie obchodzi)
Teraz bloga - czy jakkolwiek to nazwę - piszę dla siebie i tylko dla siebie. Dla siebie sprawdzam fit-przepisy i dla siebie robię ćwiczenia.
Jestem najstarszą osobą z mojej szkoły dlatego czuję się dość pewnie, nawet bez tego dlaczego miałabym się nie czuć?
Mam 16 lat i chociaż myślami jestem już na studiach w Warszawie czy innym 20 razy większym mieście od tego w którym jestem aktualnie to muszę przyznać, że jestem jeszcze młoda. Śmiesznie to zabrzmiało. Jestem okropnie młoda i chciałabym się do tego przyznać. Chciałabym powiedzieć, że nie przeżyłam prawie niczego. Nie znam uczucia miłości, ani tego jak drugi człowiek pochyla się do ciebie aby pocałować cię w usta i z otaczającym spokojem mówi "jestem przy tobie"...
Nie wiem nic co na prawdę się ceni. Ale nauczę się. Ostatni post był sprzed 3 miesięcy. I właściwie nic się nie zmieniło oprócz niektórych, właściwie malutich wydarzeń.
Coraz częściej nachodzą mnie myśli co zrobię za 5 miesięcy... Będę musiała wybrać szkołę w której przez następne 3 lata będę spędzać 40% moich dni. Chcę podjąć dobrą decyzję... Abym nie czuła się tak samo jak teraz. Żebym nie szła z myślami "jeszcze trochę i znowu będziesz w domu". Szkoda, że nawet mój dom mi nie pasuje.
Nie wiem ile upłynie czasu do następnego postu. Może być on jutro, dziś w nocy; równie dobrze może być za 5 miesięcy. Ciekawe czy będę bliżej swojego "idealnego życia"? Jogging, chłopak, zazdrość w oczach innych. Okropne. Ale tego właśnie chcę.
Inni użytkownicy: purpurraahoccaayrton123johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24