please don't go away 

Usunęłam wszystkie zdjecia i notki, bo zauważyłam, że coraz więcej osób z reala ma mnie w znajomych. Dziwne, ale musiałam. Nie chce, żeby wiedzieli o czym tu pisze, jestem tu dla ludzi których tak naprawdę nie znam, łatwiej mi tak, łatwiej mi sie otworzyć. Nie chce, żeby inni wiedzieli jak u mnie zle, czy dobrze. Wykorzystają to, bo są podli. Chciałabym żeby było jak wcześniej, dlatego zakładam nowego, być moze kiedyś mnie odnajdą...Teraz mam dziwne natchnienie i właśnie w takich dniach lubie tu być .Czuję, że piszę już głupoty. Mniejsza, nie chce zostawiac tego fotobloga. Wypisałam tu już bardzo dużo,  czasem mi tego brakuje, kiedy nie mam z kim porozmawiać, bo  nie wiem komu moge zaufać. Chce komuś uwierzyć, mieć tą osobę, której powiem wszystko. Zawodzę się, jestem naiwna .Ale i tak potrafie ponownie zaufać, robie to za każdym razem; < 

Czasem jedno słowo mogłoby wszystko zmienić