Witam was, misiunie. Dzisiaj w sumie nie mam nic do napisania, siedziałam dwa dni w domu z brakiem zajęcia. Chciałam wyjść z K., ale ona była zmęczona, choć jakby D. ją poprosił o wyjście to jestem pewna, że by poszła, ale no trudno. Znowu jestem trochę zazdrosna, ale cicho, nic się nie dzieje, dam radę, życie toczy się dalej, nikt przecież nie umarł. Nadal jest mi super mega nudno, potrzebuję kogoś kto mimo wszystko wyjdzie ze mną na dwór i się ponudzi, bo nie mogę ostatniego tygodnia wakacji spędzić, siedząc w domu.
Nie chwaliłam się wam jeszcze, ale rozpoczęcie roku zrobili mi na 8:30, naprawdę? Z 12:30 mam się przestawić na 6:30? Z pewnością tak NIE będzie. Pierwszy tydzień pewnie będę siedziała w szkole tak m(_ _)m. Potem zacznę zapierdalać, jak to obiecałam mamie. Na co mi to było? I tak pewnie nie dostanę się do tego liceum, pójdę na gastronomię do Chemika, albo coś tam. Na dziś już raczej kończę szalone wypowiedzi Wersą, cześć kochani!
Inni użytkownicy: goochancabane4142diego3000rafalp1989simoorgaaabcdefgwoty12ultraknursebek199111marcelmarco
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Spring whatyoumeantomeZachód słońca goochanZdjęcie przyjaciółki juliettka79Dramatyczne ujęcie svartig4ldurPrezent dla maturzysty naszyjnik otien