photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 13 MAJA 2008
149
Dodano: 13 MAJA 2008

...

Wróciłam ze szkoły prosto do domu jak co dzień i nie wiem co mam ze sobą zrobić. Powinnam się uczyć z matematyki i geografii, ale nie mam ochoty. To nie dobrze. Wiem o tym. Ale nie mogę się do tego zabrać. Czy zdam? Tak, zaliczę tan semestr. Potem zamieszkam w przy porcie i będę pracować. Może uda mi się dotrzymać słowa danego samej sobie i nadrobię zaległości z tego roku. Może nawet przerobię kawałek materiału z następnej klasy. Chciałabym. Nawet bardzo. Mam już dość zajmowania ostatniego miejsca w rankingu średnich ocen w klasie. Wiem, że w innych klasach są gorsi, ale ja chce dorównać swoim. Mama przestałaby mi to wypominać… Znowu zaczęłam czytać. Może dlatego tak mnie wzięło na rozmyślanie. O czym myślę? O wszystkim. Głównie o moim chłopcu. Jesteśmy razem od połowy października 2006 r. Mamy za sobą piękny rok bez żadnych problemów i kłótni. Potem zaczęło się psuć, ale nadal jesteśmy razem. On twierdzi, że jest źle dlatego, że ja poszłam do LO, a on, rok młodszy ode mnie, został jeszcze w gimnazjum. Ja sądzę, że on się zmienił, a może nawet przestał mnie kochać. A może to on ma rację? Jakby nie było żyjemy teraz w dwóch całkiem innych światach. Inne szkoły, inne wymagania, codzienne zajęcia i inny światopogląd. Szkoda, że się tak przede mną zamknął. O niczym mi już nie mówi. Nie wiem co się z nim dzieje. Zachowuje się jak niedoświadczony chłopiec bez żadnych problemów. A ja wiem, że je ma. Musi mieć. Nikt nie ma cudownego życia. Kiedyś mówił mi o wielu sprawach. Lubił się ze mną spotykać i rozmawiać o wszystkim. Spędzaliśmy ze sobą całe dnie – najpierw w szkole, a potem przesiadywaliśmy na zajeździe rowerowym w pobliżu mojego domu. Kiedy nastawał wieczór nie mogliśmy się rozstać. Staliśmy i oboje wyganialiśmy się nawzajem do domu. Po kilkaset razy powtarzaliśmy słowa „cześć” i „papa”. Pamiętam dokładnie jak co jakiś czas odchodziłam kawałek żeby potem podbiec do niego i go pocałować. Śmialiśmy się do siebie. Nic się nie liczyło poza tym, że w tej chwili jesteśmy razem. Tylko my. Teraz zostałam sama. Ze starą przyjaciółką widzę się zbyt rzadko by porozmawiać o wszystkim o czym bym chciała. W klasie nie mam nikogo, komu potrafię na tyle zaufać. W ogóle czuję się tam jakby obco. Zupełnie jakbym była inna i dobitnie czuję tą swoją odmienność.

Komentarze

bartoszjagielski ślicznieee;)

+ można dodawać mnie do znajomych:)
14/01/2011 19:16:14
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika schadzik.