The Reason I Breathe 

Dzień Wagarowicza uważam za zakończony i udany !

Dziś byłam tylko na polskim, bo musiałam poprawić klasówkę.

Wpadłam do bukmacherki całkiem przypadkiem, bo sąsiadka szla, hahah :3

Poszło calkiem całkiem, nawet temat , którego tylko się uczyłam .

Później byłam z Just w Łodzi, manu .

Efekty niebieskości widać na załączonym obrazku : D

(te linki pomiędzy szpilkami mnie rozpierdoliły ze śniechu, hit roku).

Byłyśmy w empiku, oburzone, bo wszystko o piłce nożnej.

Prawie wszystko pozwiedzałyśmy .

Kupiłyśmy takie dobre cukierki,

Justynie strzelało ;DDD

Kupiłam sobie śliczne kujonki, będę je nosić <33

Wydałam prawie całą kasę , chociaż prawie nic nie kupiłam xD

Potem obiad w Macu z Just , posiedziałyśmy do 16 potem wróciłyśmy do domów.

Dwa razy 46 nam spierdoliło,  ale wygodnie było na ławkach w parku ;D

I tak wymiatała czarnowłosa z tramwaju, co śmiała się jak zarzynana świnia,

i gadała, że zje żonkile , bo są apetyyczne hahaha, nie mogłyśmy z niej

Dobrze,że włączyłam te słuchawki

Łojezu, pierwszy raz byłam na wagarach,

ja chcę jeszcze raz xD

Tym razem do Warszawy :D

Ciao.