Hej, hej!
Witam Was po Mojej Baaardzooo długiej nieobecności, ale tak właściwie to nie mam pojęcia dlaczego Was nie odwiedzałam. Przepraszam Was za to
Końcówka 2016r. była bardzo napięta..już Wam opowiadam co się u Mnie działo.

7 listopada miałam taki jakby wypadek w szkole, a co się mniej więcej stało? Otóż na W-F'ie grając w piłkę ręczną wybiłam bark.. Noi później się zaczęło. Pojechałam do Szpitala, okazało się, że jak już mówiłam miałam wybity bark, ale to nie było normalne wybicie, tylko bardzo skomplikowane. Mówiono Mi, że na 50% zostanę w Szpitalu, ponieważ niewiadomo czy mi to nastawią. Jednak po tych wszystkich prześwietleniach zastrzykach przeciwbólowych i znieczuleniach - które wgl nie pomogły zaczęli mi nastawiać i na żywca nastawili Pomimo bólu wytrzymałam
Powiem Wam, że nie życzy tego największemu wrogowi, takiego bólu Później już tylko były wizyty u Mojego Najlepszego Ortopedy
Teraz to muszę być przygotowana na to, że w każdej chwili może mi znowu wyskoczyć
Na tym zdjęciu widać właśnie tą Ortezę, którą musiałam nosić 4 tyg.
Ok, koniec moich opowieści co tam u Mnie, Teraz to Wy napiszcie mi co u Was słychać!!

A własne! Nowy Rok, Nowa Ja!
Macie jakieś postanowienia? Jak tak to piszcie!
Pozdrowioonka!

Instagram: https://www.instagram.com/joanna_salik/
snap: jsalik2