kolejny dzień zmarnowany.
mama jutro wyjeżdża, o 10:00 mam korepetycje, a w czwartek muszę się ruszyć z domu po podręcznik. nie chcę.
nie chcę w ogóle wychodzić z domu, wizja spotkania znajomych twarzy bardzo mnie przeraża. nie wspominając o szkole (thx god, że mam wtedy wolne). no, ale cóż, przynajmniej dzisiaj przyszły książki i mogę zacząć się jakoś przygotowywać do egzaminów. z jednej strony boję się okropnie, czeka mnie dużo nauki.
nie umiałam dzisiaj zacząć sgd, bo okropnie boli mnie głowa. nie jestem w stanie ruszyć się i poćwiczyć.
jutro będzie lepiej.
musi być.
czuję się coraz gorzej ze względu na moje ciało. nie chcę na nie patrzeć, nie chcę go mieć, nie chcę w nim być. nie chcę, aby inni na nie patrzeli.
ale to się zmieni.
Inni użytkownicy: sahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02
Inni zdjęcia: Wolne patusiax395New Hair Right dawsteTo, co zostaje, gdy nie ma nic. comarroTears like a waterfall modernmedival... pils931449 akcentova:) dorcia2700Brak tytułu zwyczajnieszczesliwia1 mktnccPrzepełnienie świąteczne bluebird11