Rock and Roll Dziwko. 

Tsa. Od kilku godzin mam tak "zakurwisty" humor że chuj. Postanowiłam że się wyżaje. Poprostu mam taką potrzebe i tyle. Moi znajomi i tak nie wiedzą że mam tego photobloga więc wątpie że to przeczytają...

Hmm od czego by tu zacząć... Nie będe pisać jaki jesteś zajebisty, boski, cudowny... Na Ciebie nie ma określenia , poprostu. Nawet nie wiesz jak mi brakuje lekcji polskiego, sposobu w jaki ze mną rozmawiałeś , twojego słodkigo mróżenia oczu, twojego uśmiechu, droczenia się ze mną. Nawet nie wiesz jak żałuję że tak późno zobaczyłam że Ty jednak coś do mnie czujesz. Nawet nie wiesz jak mi z tym źle. To że nie mamy ze sobą teraz żadnego kontaktu jest normalne.. Ale tęsknie, i to cholernie tęsknie. Sama nie wiem co mam ze sobą już robić, jak się zachowywać. Nie rozumiem co się dzieje. To wszystko jest chore wiesz ? Mam nadzieje ze Ty tam się trzymasz jakoś. Może już o mnie zapomniałeś. I dobrze. Przecież Cię raniłam prawda?

Raniłam Cię tyle razy. Uwierz mi nie chciałam. Nie wiedziaam wielu rzeczy. Gdybym szybciej zrozumiała że jesteś dla mnie kimś więcej niż kolegą byłoby inaczej. Niestety jest już za późno. Za późno i nic nie mogę z tym zrobić. NIC i to tak strasznie boli...

Simple plan - No love

Ona nie chciała się narzucać. On nie chciał Jej za bardzo komplikować życia sobą. Tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko.

Dziękuję za uwagę.

i chuj Wam w dupę.