photoblog.pl
Załóż konto
  1. Photoblog
  2. rozallie
Dodane 10 SIERPNIA 2013
670
Dodano: 10 SIERPNIA 2013

Cześć piękne. ; *

Dzisiaj o to ja byłam szefem kuchni i musiałam troszkę ubrudzić kuchnię, by zrobić sobie coś zdrowego do zjedzenia na obiad.

Kuchnia po turbulencjach, no ale przynajmniej jest co zjeść haha. ^ ^ Niestety wczoraj chwycił mnie nie szczęsny okres.

Ehh.  Dobrze, że nie mam aż tak ogromnych bólów podbrzusza, bo bym pewnie nie potrafiła nawet 5 minut poćwiczyć.

Nie powiem uciążliwa to sprawa.  Od dwóch, dni śnią mi się ostatnio jakby koszmary. W śnie zawalam, objadam się

kilogramami ciastek, czekoladą, nawet spaghetti było. Później mam tam ogromne wyrzuty sumienia. Nie wiem, od już więcej niż

roku jestem na zdrowym trybie odżywiania, a tu takie sny.  Zobaczymy co z tym zrobić.

 

Day 3 .

Wypady x 15.
przysiady baleriny x 15
unoszenia x 15
przywodzenie x 15
nożyce x 15
unoszenie złączonych nóg x 15
pompki na szeroko rozstawionych ramionach x 15
zginanie nóg w lini prostej w pozycji na czworaka x 15
przysiady x 50

Komentarze

Junior lottax Oja aktywność!♥
18/08/2014 14:48:41
brzuuszek hehe sny chcą Cię złamać :D
13/08/2013 23:41:08
Junior 47again Cudowny brzuszek, znasz może kochana jakieś skuteczne ćwiczenia na mięśnie brzucha? :*
10/08/2013 19:44:51
glodowacdokonca Tez miewalam takie sny...potem sie budzilam i bylo mi tak niedobrze ze szok :O I oczywiscie mialam dosc jedzenia, wiec u mnie choc sny byly przerazajace to dawaly mi wiecej sily :)
10/08/2013 14:50:50
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika rozallie.
Zarejestruj się Masz konto? Zaloguj się.
Wpis rozallie Wpis rozallie Day 1. Day 11/65. Day 7/65. Day 6/65. Day 5/65. Day 4/65. Wszystkie wpisy

Informacje o rozallie

  • O sobie: Praktycznie jestem na diecie od maja, teoretycznie odchudzam się już całe życie. W sumie straciłam już ok. 30 kg. Startowałam z wagą 123 kg na 176 cm wzrostu. Otyłość kliniczna. W listopadzie zważyłam się gdzie waga wyniosła 96 kg. Odniosłam już mały sukces. Dalej ciągnę mą dietę, nie mam otyłości, ale mam nadwagę. Jak to się stało, że doszłam do otyłości grożącej mi śmiercią ? Urodziłam się z niedowagą. Jako małe dziecko rodzice bojąc się o me zdrowie kazali mi dużo jeść, byłam łakomczuchem. Tak nieświadomie wpajali mi nawyk potrzeby jedzenia. Byłam na wielu dietach, nie odniosły skutków. Dopiero w latach gimnazjalnych wzięłam się za siebie. Wiadomo im dziewczyna zgrabniejsza tym życie atrakcyjniejsze. Do tej pory nie przeszkadzała mi moja waga, akceptowałam swój los. Natomiast gdy zaczęły mi zagrażać różne poważne schorzenia typu cukrzyca, zawał, powiedziałam sobie dość ! Nie wiem jak mam to racjonalnie wytłumaczyć, w pewnym sensie odnalazłam w sobie motywację i ogromny zapał do ciężkiej walki. Odchudzanie nie należy do prostych rzeczy. Potrzeba silnej woli jak i uśmiechu na twarzy. Same moje początki były trudne, pokonałam siebie i zdrowe odżywianie weszło w codzienność. Unikam: białe pieczywo, biały ryż, makaron, mięsa (wegetarianka), jogurty słodzone, śmietana,sere żółte, czekolada, fast food, cola ( jak i ta light), słodzone napoje. Wybieram: warzywa, owoce, pieczywo ciemne, pełnoziarnisty makaron, brązowy ryż, ryby, nabiał, woda mineralna, kawa zbożowa oraz sport.
  • Czym się zajmuję: projektowanie mody, germanistyka, bieganie wyczynowe, psychologia
  • Konto założone: 20.03.2012
  • Ostatnio online: 13.08.2013

Inni użytkownicy: janek1118purpurraahoccaayrton123johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooo


Inni zdjęcia: Symbol Kanady-klon ? ezekh114... maxima24rzepakowa Fanna elmar... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Ostróda photographymagic... maxima24