Lizbona 21.09
Tak myślę i myślę o czym by tu ciekawym napisać& I doszedłem do wniosku, że najlepiej pisać o sprawach żołądkowych, czyli o& jedzeniu.
Otóż po tych pierwszych kilkunastu dniach w Portugalii śmiało stwierdzam, że moje podniebienie kocha, KOCHA tutejszą kuchnię.
Jako zapaleniec owoców morza korzystam ile tylko się da z faktu, że krewetki tutaj są o połowę tańsze niż w Polsce, już nie wspominając o tym jak bardzo są świeże. Obok krewetek na każdym stoisku rybnym (obowiązkowym w każdym markecie) znajdują się mule, ośmiornice, ogromne kraby, langusty, ślimaki i masa różnokolorowych ryb (najpopularniejszą jest dorsz).
A propos ośmiornic to miałem okazję spróbować ciekawego risotto czarnego, zabarwianego moczem ośmiornicy *yay*
No ale mniejsza z owocami morza, Portugalia to także raj dla fanów sera& W każdym sklepie leżą stosy różnorodnych gomółek o ciekawych smakach (na szczęście nie tak ostrych jak te z pleśnią).
Tak więc jak łatwo się domyślić jak wchodzę do sklepu po jeden produkt to wychodzę obładowany czym tylko się da! I o ile ja tu przytyję to mój portfel chudnie i chudnie :D
Przepraszam że piszę o takich pierdołach, ale jakoś trak wyszło& Może następnym razem lepiej pójdzie!
Na pierwszych zdjęciach postanowiłem się bezczelnie pochwalić wykwintnością posiłków jakie sobie tutaj przygotowujemy z DeWu.
Zdjęcie trzecie przedstawia tradycyjną, portugalską potrawę z dorsza (też naszej roboty), a ostatnie wspomniane risotto z moczem ośmiornicy.
Więcej zdjęć staram się wstawiać na instagram.com/artjma
W razie niedosytu proszę pisać!
Inni użytkownicy: sahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02
Inni zdjęcia: Wolne patusiax395New Hair Right dawsteTo, co zostaje, gdy nie ma nic. comarroTears like a waterfall modernmedival... pils931449 akcentova:) dorcia2700Brak tytułu zwyczajnieszczesliwia1 mktnccPrzepełnienie świąteczne bluebird11