Byłeś tak zmęczony, że nie miałeś siły leżeć? Jeden z tych dni w pracy, jeden z tych samotnych wieczorów. Oddajesz się samemu sobie i pozwalasz wyczerpaniu objąć kontrolę. Nie musisz do nikogo mówić, nie musisz nikogo słuchać. Tylko ty. Trochę straszne, trochę cudowne.
A pokonałeś kiedyś Panią Śmierć? Ja pokonałam. Kilka razy. Prawie jak cud, a to tylko prosty zbiór mało skomplikowanych czynności. Pani Śmierć walczy o panowanie, a ty drżąc w środku ze strachu i podniecenia, na zewnątrz jesteś sprawnie działającą maszyną, musisz być, bo inaczej to wszystko nie wyjdzie. Ten rodzaj adrenaliny pobudza jak żaden inny. I mimo tych wspaniałych potyczek jesteśmy z Panią Śmiercią przyjaciółkami.
A sny oststnio takie, że chciałoby się przespać trzy doby na raz.
Potrzeba było roku, żeby sympatie i antysympatie zaczeły się klarować.
Inni użytkownicy: madziakk1993marlenczix33jaworznianin33bagsiofkurwniewiemconapisactulola011094dosaowika2115darek609
Inni zdjęcia: To najprawdopodobniejnieDelikatne bransoletki otienMaj :) juliettka79Balans. ezekh11490 urodziny wswieciezdjecUncle Bob from Gran Canaria. cherrykinnLatarnie jak w kurorcie. ezekh114egiag realitiPrzemyślenie. ezekh114Za te wolność. seignej