jedno z moich ukochanych zdjęć, bardzo mi się podoba, a znalezione gdzieśtam bardzo dawno.
hmmm... marzenia się spełniają? zawsze wierzyłam w to zdanie i powtarzałam je wszystkim. od zawsze wyznawałam filozofię wiary w marzenia. i choć tak wiele się teraz w moim życiu zmieniło, zmieni, choć wiem, że będzie mi ciężko, choć moje największe marzenie legło w gruzach, to nie poddaję się i z każdym dniem robie krok do przodu. i nadal będę wyznawała filozofię wiary w marzenia! tak, owszem. mam wiele marzeń i chcę je spełnić? może nie tędy droga, może nie trzeba od razu rzucać się na wielką wodę i spełniać największe marzenia? tylko krok, po kroku spałniać te małe, aby dojść do właściwego celu. ja powoli staram się ukierunkować i wejść na właściwe tory. i też uważam, że wcale nie los nami rządzi, tylko my trzymamy wszystko we własnych rękach. coś tracimy, ale i coś zyskujemy. ja nie żałuję tego co było, bo pozostały mi piękne wspomnienia. a tymczasem będę pracowała na następne piękne wspomnienia i na to, żebym mogła być szczęśliwa. może spełnienie i szczęście da mi praca i pasja? może miłość wcale nie była tym co miało mi pomóc osiągnąć pełnię szczęścia? nie wiem, ale zapewne niedługo się dowiem, bo jak na razie wszystko idzie na przód... :)
tak jak śpiewał Sidney Polak:
"popatrz jak wszystko szybko się zmienia,
coś jest, a później tego nie ma.
to nie ściema, każda historia ma swój dylemat,
ma swój początek i koniec jak poemat,
nowy temat, kreci i nęci, a później umiera.
nic nie trwa wiecznie, niebezpiecznie
jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie.
dobre momenty, jak fotografie:
zbieram w swej głowie jak w starej szafie."
a tymczasem zabieram się za nieskończoną lekturę, gódnajt ewryłan ;)
jutro napiszę coś bardziej produktywnego, fajny bedzie wywód na temat ludzi :)
Inni użytkownicy: pkpkpk71immadee90qjohnnypqdhbsellmart1nezirrreeminalogasroksisuczka2sbro16leonard92
Inni zdjęcia: Lake quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24