Iloveyou. 

Czasami lepiej jest pozwolic odejsc komus, kto jest Ci cholernie bliski. Komus, komu jako jedynemu mogles w 100% zaufac. Moze tak juz musialo byc ? Cos w zyciu mi sie udaje, to znowu drugie sie psuje. Ale tak juz chyba musi byc, taka jest juz kolej rzeczy. Nie bede ukrywac, ze bedzie mi was brakowalo, ale ja juz tak nie moge. Nie bede sie blaznic i pisac do was codziennie, bo wy sie nie raczycie odezwac, nie. juz nigdy. i moze blad robie, nie obchodzi mnie to, ostatnie 3 miesiace pokazaly kto jest naprawde przyjacielem a kto nie. mam to gdzies. ciesze sie, ze mam jeszcze tu przyjacieli, ktorzy byli i sa, a czy beda ? czas pokaze. Juz nigdy nie powiem ; na zawsze. nie do was, nie po tym co zrobiliscie. Wine probujecie na mnie zrzucic, bo ja jestem ta zla przeciez. szkoda bardzo,ze ja mam was 3 a wy mnie jedna i tak trudno jest napisac. hm? nie obchodzi mnie juz to!

Happy mothers day mumy. Iloveyou.