Strefa sadystycznych wyobrażeń.. 

Ambicje

- Czyli plany na przyszłośc, cel życiowy.. Coś do czego dążymy

A co jeśli ktoś nie ma żadnych ambicji?!

Jego istnienie nie ma sensu (?)

Ostatnio rozwiązywaliśmy ankiete w szkole dotyczyła zachowania i nawyków nastolatków w moim rejonie. Połowa oczywiście była o chlaniu i ćpaniu. Jak narazie mnie to nie dotyczy, wbrew pozorą nie chce sobie zniszczyć życia chociaż podobno sama szukam sobie problemów. Mam swój rozum i nie zrobie czegoś na co się nie będe godzić byle by wypaść lepiej w oczach innych - Hahah. Kto powiedział że jeste uzależniona od ich opini?  Wyniszczają się, jedno po drugim... Nędzne, kruche istnienia - zginiecie pewnego dnia.  Chyba jednak mamy coś wspólnego... Czy można nazwać śmierc ambicją? Bo jeśli nie to kończą się mi pomysły.  Dobra, idziemy dalej.. Reszta była o problemach psychicznych, przemocy fizycznej (psychicznej też) - mogłam się wykazać.  Aż w końcu dotarliśmy do tych nieszczęsnych 2 pytań na końcu.

Pytali czy mamy jakieś problemy o których nie możemy powiedzieć innym ... Napisałam dokładnie tak:

"Trzeba być idiotą by zaczać się zwierzać w tej rubryce"

Tak to idzie do urzędu miasta.. Następne pytanie w skrócie :

Co zrobiłbyś dla wpółczesnej młodzieży?

- Kupiłabym im mózg , nie ma już dla niej nadzieji.

Może moją ambicją jest na dzisiejszy dzień..  Nienawiść do ludzi?

Miałam napisać normalną notke, ale moja psychika musi znaleźć wyładowanie.

http://www.youtube.com/watch?v=mxxWhEY8Z2o

Krzyk w mojej głowie..

MASZ CIERPIEĆ... UMRZYJ, UMRZYJ, UMRZYJ.. ZGIŃ TY ZGIŃ, WYJ Z BÓL, GRZYŹ PODŁOGĘ ... CIERP!!!