11.07.22r.
Czasem (choć żeby być fair powinnam raczej powiedzieć: przeważnie) mam wrażenie, że nie kieruję swoim życiem. Toczę się przez nie bezwładnie, jakimś cudem zazwyczaj bezboleśnie.
I jasne, że da się tak żyć - jakoś nawet mi się udało dożyć kolejnych urodzin...
Ale to poczucie braku sprawczości po prostu mnie męczy i na swój sposób przeraża.
Bo wiem, że stać mnie na to, żeby coś zaplanować. Stać mnie na to, żeby zadbać, aby ten plan wypalił. Stać mnie na to, żeby żyć swoim najlepszym życiem i być tą wersją siebie, którą zawsze chciałam być.
Wiem to wszystko, ale jednocześnie w ogóle w to nie wierzę.
Bo straciłam zaufanie do siebie i swoich planów. Dzisiejsza Zuzia wzięła marery, kolorowe długopisy i ładny nowy kalendarz.
Zapisała, o której powinna jutro wstać i co zrobić przed pracą. Wykonała swoją robotę perfekcyjnie, co więcej mogłaby zrobić? Reszta należy do Jutrzejszej Zuzi. I ooo bracie... o ile dobrze ją znam, wstanie 10 minut przed wyjsciem, zapomni nałożyć kremu z filtrem na twarz i wszystko to, co jest wpisane w kalendarzu, przełoży na następny dzień.
A potem? Powtarzamy cykl...
Chciałabym ufać Jutrzejszej Zuzi. Wiedzieć, że jeśli napiszę "wstaw i wysusz pranie przed wyjściem z domu", to ona to zrobi.
Że jeśli postanowię przeznaczyć dzień wolny na sprzątnięcie w pokoju, to ona się ze mną zgodzi a nie będzie negocjować "oki, ale zacznę o pełnej godzinie... o wpół... Zacznę jak tylkoo..."
To lato będzie początkiem mojej drogi, żeby zostać "that girl". Wiecie o co mi chodzi? Zawsze promienna cera, nawodniona, nie marnuje żywności, zawsze wypoczęta i zrelaksowana, bez worów pod oczami i trzęsących się rąk. Popijająca kolorowe smoothie ze szklanki ze słomką...
Tak. Za rok o tej porze to już będę ja. Ja i moje uporządkowane życie. Zdrowa rutyna, mądre wybory życiowe, czyste myśli, samorozwój i te sprawy...
Podzielę swoją podróż na kilka etapów. Pierwszy z nich, to będzie znów zacząć sobie ufać. Każdego dnia będę planowała JEDNĄ (na sam początek) drobną rzecz którą KONIECZNIE chcę zrobić następnego dnia. Małe kroczki są lepsze niż stanie w miejscu.
Krok 1. - Zaufać jutrzejrzej sobie
Zadanie 1: Wstań przed 9, pomaluj się i pojedź do fotografa zrobić zdjęcie do nowego dowodu.
12.07.22r.
Z dumą stwierdzam, że się udało! Zadanie nr. 1. wykonane
Zadanie 2. na jutro: wstać przed 8, wypij co najmniej 2l wody + zacznij znów pić wodę rodzynkową
12 LIPCA 2022
Inni użytkownicy: julitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02niebieskadmajustkyuubanmadlenkw
Inni zdjęcia: Tradycyjny biał barszcz bluebird11*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczyszJan Rosół bluebird11*** coffeebean1MOJE WIELKANOCNE SŁODKOŚCI xavekittyxja patrusiagdja patrusiagd