Już niby są te wakacje powinienem się cieszyć przeciaż na to czekałem caly rok ale jakoś nie jestem szczególnie szczęśliwy...

Jeszcze jak słońce świeciło to jekoś to było ale teraz już calkkiem jakoś chujowo się czuje..

Wzmożona ilość uczucia zawodu... miałem nadzieje że jednak przyjdzie że będzie tam, a gdy telefon zadzwonil to miałem chęć dosłownie wybiec z tego kursu ale zapomniałem o jednym szczególe że to ja czyli ktoś skomentował jakies głupie zdj i dostałem powiadomienie a ona mnie olała a ja dalej o niej myśle niby już aż tak nie bolii chociaż teraz troszke bardziej niż zwykle no ale...

Kurwa nie chce już chciałbym przestać ale nie umiem a nawet chyba nie chce mógłbym się naprawde spiąć i jją znienawidzić ale mi za bardzo na niej zależy a ona nawet nie da mi szansy pogadać żebym wiedział co zrobić....... z wszystkich takich moich domyślanych słyszanych itp poszlak domyślam sie że ona Niby jest we mnie zakochana od dwóch lat.... albo jestem zjebem i nie chodzi o mnie... ale słyszałem to od dwuch albo trzech osób z jej wpisów wynika że niby to dalej trwa to czemu to blokuje nie rozumiem....

Ja mam ją cały czas w zawieszeniu tak jak szczypek normalnie tylko ja mam intensywniej jak widze inną to owszem obejrze sie powiem że fajna ale jak widze jakąkolwiek dziewczyne-przedstawicielkę rodu żeńskiego wtedy odrazu przypomina mi sie ona......

Prosze... Błagam już nawet o jeden raz.......