Niestety nie było mnie tu wczoraj , bo cały wieczór spędziłam u rodziny na Polesiu :>

No to moje zaurocznenie Kamilem chyba powróćiło.. Wczoraj go spotkałam właśnie na Polesiu , miesza obok . Przywitał się i tak słodko powiedział : Oo kto nas wkońcu odwiedził . Pogadaliśmy chwilę i na tyle :( Jutro 18-stka kuzyna więc raczej też mnie nie będzie , no chyba że w południe postaram się coś dodać  Boże , mój najlepszy Gosiaczek jest w związku! Jeszcze raz życzę wam szczęścia <33 Z jednej strony strasznie się cieszę , że jesteś szczęśliwa , że masz Marcina ... a z drugiej jest mi strasznie smutno bo boje się , że nasze relację będą gorsze niż do tego czasu . Mamy 60 kilometrów od siebie , ale staramy się spotykać w każdy wekend , całe wakację Gosia spędza tu  Boję się , że już nie będziesz chciała przyjechać do mnie , że już nie będziemy się dogadywały praktycznie bez słów , że już nie będę dla cb ważna itd. Zobaczymy jak będzie :) Jak narazie lecę ogarnąć pokój , zjeść obiad i lece na dwór :D 

                                                      ŻEGNAM