Wielki powrót na fbl. Zapomniałam już jak to jest być anonimową. Potrzebuję wsparcia w sprawie diety i żywienia, bądź jego braku, w które wpadłam miesiąc temu. Może od początku..... Mam 18 lat, milion problemów, od bycia outsiderem po paranoiczne stany lękowe. Wszystko zbiera się od najmłodszych lat. Jedyne co sprawia, że jestem szczęśliwa to spadające kilogramy. Na początku zdrowo, obecnie mniej zdrowo. W zeszłym roku zmierzyłam się z efektem jojo.
58kg -> 55kg -> 69kg
przy wzroście 1.77m.
Wpadłam w niezłą depresję i do tej pory nie mogę się jej pozbyć. Wpierdalałam wszystko co możliwe. To był okropne, wzięłam się za siebie i od września ograniczam coraz więcej. Zaczęłam od ok. 3000kcal dziennie - przez 1400 - po 300. Czuję się coraz lepiej, świeża, czysta, lekka, bez toksyn. Każdy posiłek wywołuje u mnie wyrzuty sumienia. Obecnie ważę: 57.3kg dążę do 50kg.
Najbardziej boli mnie to, że jak na zdjęciu - leżąc czuję się cudownie, jednak, gdy wstanę mam ochotę oddać się na rzeź...........................
xx K.
Inni użytkownicy: hoccaayrton123johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinn
Inni zdjęcia: ;) damianmafiaLany poniedziałek patrusiagdchata za wsią kogabeTrip photographymagicHdjdj allthecoldWiosna 2025r. rafal1589PAnna angelfuckkhttps://genius.com/Kukon-bedziem maggda0000;) virgo123Piękna pogoda patusiax395