Jesteś siłą w mojej słabości 

Pewnego dnia uświadomiłam sobie, że szczęście którego doświadczam nie jest wszystkim czego pragnę. Choć mam pasje, wspaniałych rodziców, którzy wychowali mnie na dobrego człowieka, mam UŚMIECH, którego nikt mi nie odbierze i dobrze wiem, że będzie ze mną zawsze, w złych i dobrych chwilach. Zawsze będę się uśmiechać, zawsze poprawie komuś humor, nie ważne że na dany moment, ja nie bd go miła. Nie potrafię patrzeć, gdy ktoś jest smutny, gdy spływają łzy. Przez długi czas myślałam czy dobrze robię, zastanawiałam się czy wybrałam słuszna drogę, teraz już wiem, że nie. Wiem że wybrałam źle, wybrałam samotność, ucieczkę od przeszłości, wybrałam grę. Ale pojawił się ktoś, kto NIEUMYŚLNIE (mam nadzieje) mnie zmienił, ktoś kto wypełnił ta pustkę, której przez tyle lat nie mogłam wypełnić. Poczułam inny rodzaj szczęścia, z którym nie mogę, jak na razie się pogodzić. Choć wiem że po tylu latach zasłużyłam na to, wywalczyłam już naprawdę wiele, i uświadomiłam sobie, że nie mogę żałować podjętych decyzji, ale mogę jeszcze wszystko naprawić wybierając dobrze. Dlatego teraz przestałam się BAĆ. Strach w całym moim życiu mnie niszczył, to narkotyk na który nie ma odwyku, jest tylko jedna mała tabletka, której nie kupisz w sklepie, lecz znajdziesz w sercu drugiego człowieka. Gdy poczujesz że NAPRAWDĘ kogoś kochasz, gdy zaczniesz ufać będziesz z dnia na dzień zapominać o strachu, o bólu, o samotności. Bo miłość nawet w najgorszym przypadku potrafi zaleczyć każdą ranę.