Ciężko ze mną, nie pisałam bo nie miałam sie czym chwalić a użalać się nad sobą nie chciałam. Zjedzeniem generalnie nie było ąz tak tragicznie zdarzyły się grzeszki ale małe. W sumie słodyczy nie jadłam, dopiero dzisiaj zjadłam mały deser na miescie ale sądze że ten jeden raz moze sie zdarzyć taki mały wyskok :D . Wiem, że nie mogę sie poddać. Jutro dzień kobitek, więc wychodze na impreze, wiadomo co to oznacza. Ale od środy postaram sie już ograniczyć alkohol. Byłam dzisiaj na zakupach i wchodziłam do tych samych przymierzalni co wczesniej i widziałam, że jednak kkurcze jest jakas mała, malutka zmiana. Większy prbolem sprawiają mi ćwiczenia, nie mam na nie ochoty a co najgorsze dzisiaj skakałam i strasznie bolały mnie kostki, więc musze chyba przerzucić się na coś innego.
Bilans:
-bułka
-1/2 ryby z puszki w sosie pomidorowym i 1/3 kajzerki
-filer z kurczaka w sosie kurkowym + pieczone ziemniaki + bruksleki + marchewka z groszkiem na gęsto
-deser
-owsianka
Ćwiczenia:
1000 skoków na skakance ; <
Dzień bez słodyczy: 16
Inni użytkownicy: janek1118purpurraahoccaayrton123johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooo
Inni zdjęcia: Symbol Kanady-klon ? ezekh114... maxima24rzepakowa Fanna elmar... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Ostróda photographymagic... maxima24