W jej życiu pojawiło się trochę barw, głównie dlatego, że pojawił się ktoś kto wdarł się w jej serce nie pytając nawet o pozwolenie. Na taki typ miłości miało już być zamknięte na zawsze, a ona weszła sobie do jej serca i nawet nie potrzebowała kluczy!!

Kiedy powiedział jej te dwa słowa: Kocham    Cię. Jej reakcja była dość dziwna. Czuła się szczęśliwa jakby leciała wśród chmur jej serce jeszcze nigdy nie biło na takich obrotach. Przecież już słyszała te dwa słowa i także już je wymawiała, przecież już kochała tak mocno, że bardziej się nie da, przekonała się, jednak że się da Kochać jeszcze mocniej, a może po prostu w inny sposób.

Szmaragdowe oczy na zawsze pozostaną w jej sercu. Kochała go i kocha nadal, ale jednak jej serce jest większe i pomieściło się w nim jeszcze więcej miłości niż przypuszczała. Teraz żyje nadzieją, że ta miłość nie skończy się jak poprzednia.