photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 23 LISTOPADA 2018
505
Dodano: 23 LISTOPADA 2018

Każdy zna marka

*audycja zawiera lokowanie produktów;)

 

Całkowicie przypadkiem natknęłam się w necie na artykuł, w którym obcokrajowiec bardzo delikatnie, ale konstruktywnie krytykował styl Polek. Zarzucał nam ubogą gamę kolorystyczną w ubiorze, to, że łączymy styl sportowy z eleganckim, nosimy jedne buty do wszystkich kreacji itd. Nie ze wszystkim byłam w stanie się zgodzić. Ale nie chciałam być też  hipokrytką. W mojej garderobie króluje czerń i królować będzie na wieki, wieków amen. Czy jak to tam się mówi. No. Lubię. Cóż począć. Uważam też, że Polki ubierają się dobrze. Są zadbane i w większości po prostu schludne. Trzeba przyznać, że na tle innych narodowości prezentujemy się dobrze. I nie ma to tamto, jak mawiał Zbyszek w ''Świętej Wojnie''.

 

Autor zwrócił jednak uwagę na coś, co już sama wcześniej zauważyłam, jednak myślałam, że jestem w tej opinii odosobniona. Okazuje się jednak, że nie. Gościu nieco prześmiewczo wypowiadał się o Polkach, które na ulicy można zauważyć bez najmniejszego problemu. Po czym? Nie tylko po niedopasowanych butach, czy zachowawczych kolorach. Polki, Polacy - bo nie można w tym temacie pominąć również Panów- mają tendencję do wyboru strojów z wielkimi logami firm, które powszechnie uznane są za MARKOWE.

 

Ja tam nie wiem kim był Marek co nie, ale musiał się czymś chłop zasłużyć w naszej historii, że tak każdy chce mieć jego ubrania. Nosić jego szmatki. Jakby te nie jego gryzły, biły, czy drapały. W każdym razie nie sposób nie zauważyć nawet na naszych olsztyńskich ulicach Pań, których specjalnie wyeksponowany pasek DG razi po oczach, bądź Panów, których majty CK podciągnięte niemal pod same pachy, a spodnie specjalnie opuszczone tak, by nikt nie miał wątpliwości, że to ten KALWI(N) OD KLEJNA, A NIE OD REMIEGO, mówią do nas siemano, zanim zdążymy dostrzec, kto jest ich właścicielem.

 

 

Ja rozumiem, że jakość produktów jest ważna. Ale mając do wyboru jakościowo bawełniane majtki za 30 zł lub takie same za 150 zł z jakimś super modnym, prestiżowym, czaderskim napisem... To może trochę cebula... Ale wybieram te za 30. No sorry. Funkcję spełnią. A prać będzie trzeba tak samo często, jak te za 150... Są też tacy, którzy kupią podrobione Mareczkowe rzeczy, które jakościowo są tak słabe, jak kłamstwa słynnego księdza, tylko to to by błyszczeć. Choć za tę cenę mogliby mieć zdecydowanie lepsze produkty bez Markowego udziału. No cóż. Współczuję.

 

Pewna Pani w telewizji powiedziała niedawno, cytuję: Prawdziwa, pełnowartościowa kobieta ma chociaż jedną parę louboutinów. SERIO?! Nie. Nie skomentuję. Uczcijmy minutą ciszy tą mentalną porażkę. Takich opinii jest milion. Ale mózg nie chce ich przetwarzać. Pamiętać. Zachować. Do pewnego momentu snobizm bawi. Od pewnego przeraża. Brzydzi... Jest też cienka granica pomiędzy markiem, a jego znajomym kiczem. 

Żadna skrajność nie jest dobra. I o tym należy pamiętać.

 

 

A Wy, jesteście pełnowartościowymi ludźmi bez butów za sumę 4 moich miesięcznych wynagrodzeń i  bawełnianych majtek w cenie sztabki złota?;)

Informacje o poprostugrazyna


Inni użytkownicy: purpurraahoccaayrton123johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24